ASLI
Co w niego wstąpiło?! Kim jest ten człowiek? Totalnie inny facet, gdzie ten uczuciowy i dobry facet? Chyba przesadziłam, zaczęłam intensywnie myśleć o tym wszystkim, czy ze mną jest coś nie tak?
Tak, zawiodłam. Nie uwierzyłam mu, a doskonale wiem że tego nie cierpi, tym bardziej że wiem jakie wyznaje zasady, boje się że okaże się potworem a to wszystką było grą. Chyba popełniłam błąd, jak wróci do sypialni spróbuje z nim ponownie porozmawiać.Nerwowo zerkałam za zegarek który stał tuż przy szafeczce nocnej, który wskazywał 23 godzinę, zaczęłam się niecierpliwić, bo go nadal obok mnie nie ma. Ciągle zerkałam w stronę drzwi bo miałam nadzieję że zaraz go zobaczę w nich. Po kilku minutach zniecierpliwiłam się i ufałam się na zbadaniu terenu.
Zeszłam po schodach w nadziei znalezieniu go w biurze lub w salonie, ale niestety go nigdzie nie było, więc wróciłam na górę.
- Gdzie on może być? Gdzieś pojechał? - powiedziałam pod nosem.
Gdy chwytałam za klamkę od sypialni, kątem oka zauważyłam że drzwi od gościnnej sypialni są uchylone, postanowiłam sprawdzić i tam.
Delikatnie zerknęłam do pomieszczenia a moim oczom ukazał się Vittorio śpiący.- O kurwa, jest bardzo źle- powiedziałam szeptem.
Wróciłam z powrotem do swojej sypialni i położyłam się na łożu. Natłok myśli który mnie dotykał strasznie rodził kilka pytań w mojej głowie, moje powieki stawały się coraz cięższe i po chwili usnęłam.
Obudziłam się z dziwnym uczuciem, strasznie mi było źle. Postanowiłam się wziąć w garść i zrobić ze sobą porządek. Wstałam z łóżka i udałam się do łazienki, wykonałam dokładną pielęgnację ciała i twarzy, kiedyś dla mnie to był rytuał co sobotę a teraz.. wszystko się zmieniło, ale postaram się do tego wrócić. Następnie wymodelowałam swoje platynowe włosy i wykonałam makijaż. Tak, wreszcie czuję się sobą, to jest to. Ubrałam na siebie zestaw w kolorze kremowym który się składa z obcisłych leginsów i bluzki z długim rękawem w dekolt V, z racji tego ze na dworze wiało już chłodem, bo letni okres dobiegł końca, ciągle było mi zimo.
Tak chce żeby zwróciła na mnie uwagę, taki mam cel. Założyłam specjalnie te leginsy bo wiem że prześwitują mi majtki, które są z białej koronki. Wylałam na siebie prawie całe perfumy a wiem ze on uwielbia ten zapach. Moja samoocena momentalnie podskoczyła gdy zobaczyłam w lustrze kobietę która wyglada na prawdę rewelacyjnie. On musi się skusić i pierwszy się odezwać. Mam nadzieje że mój plan zadziała. Moja wstydliwość spadła dla plan dalszy.
Zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie, przechodząc przez korytarz, drzwi od jego biura były lekko otwarte, przez nasze spojrzenia się chwilowo złączyły.
-Dobra, zobaczył mnie, to już plus- zaśmiałam się w myślach.
Będąc już w kuchni, która była połączona z ogromnym salonem, włączyłam muzykę która będzie mi dziś towarzyszyła przy gotowaniu. Wbiłam4 jajka na patelnie i zaczęłam robić jajecznicę. Gdy nagle wszedł Vittorio, złapał pilot i mi wyłączył telewizor.
- Co ty robisz?! Nie widzisz że słucham?!!- zbliżyłam się i próbowałam mu wyrwać pilot.
- Ja chce pracować! - powiedział hardo, po czym wzniósł pilot ku górze, wiedziałam ze nie mam szans go dosięgnąć bo jest wyższy ode mnie przecież o dwie głowy prawie, ale nie poddawałam się.
Był tak beznamiętny, unikał mojego wzroku, był zimny.
Byłam tak blisko niego, był tak seksowny a woń jego perfum wbijała się przez moje nozdrza. Gdy wykonałam kolejny skok obtarłam długą dłonią o jego krocze, poczułam się bardzo dziwnie, wtedy on wreszcie spojrzał mi w oczy, po czym zbadał mnie wzrokiem od dołu do góry, po krótkiej chwili, położył pilot na ladzie i wyszedł.
Chyba zadziałało, czułam to przeszywające spojrzenie, a w szczególności na mój dekolt. Postanowiłam się z nim podroczyć i polecieć na całość. Udałam się za jego krokami do biura i zajęłam miejsce na rogu biurka z drugiej strony. Spojrzał na mnie w totalnym szoku, bo nie znał mnie o tej strony.
- Nudzi mi się, chce coś porobić- powiedziałam humorzasto.
- Nie interesuje mnie to- odpowiedział twardo nadal wpatrzony w laptopa.
- jak to?- schyliłam się bliżej niego, Gdzie mój dekolt był w korzystanej okazałości.
Nie mógł z tym walczyć, od razu jego wzrok zatrzymał się na tym miejscu.
- to może posypie ci kreskę i nie będzie ci się nudziło, co ty na to złotko? - odpowiedział po dłużej chwili, tym razem patrząc mi już w oczy.
O nie, on mnie nie traktuje już tak, to nie działa. Jest zimny totalnie, nawet atuty i mój plan, jestem załamana. Czy on już nic do mnie nie czuje? Jak on mógł mi tak powiedzieć? Jest okrutny.
-Spierdalaj!- powiedziałam złośliwie i opuściłam pokój trzepiąc drzwiami. Tak, tym razem zostałam wkurwiona i to bardzo, bo uderzył w bolesny punkt, przez który znalazłam się w szpitalu.Poczułam mocne szarpnięcie w ramie,gdy się odwróciłam wyszedł za mną.
- Mam spierdalać tak? Nie będziesz się tak gówniaro do mnie odzywać- na jego twarzy malowała się wściekłość.
- Puść to boli- zasyczałam, wyrywając się
Przez chwile w jego oczach ujrzałam zmartwienie, ale ono znikło.
- Zaraz dopiero zacznie boleć- wycedził, ciągnąć mnie na gore.
- Niczym się nie różnisz od Olka! Ranisz mnie tylko i sprawiasz ze cierpię! - wyszlochałam.
Przez chwile stanął w miejscu i spojrzał na mnie.
Czyżby uświadomiłam mu, że posuwał się za daleko?
Po kilku sekundach zostawił mnie i wyszedł z domu bez słowa. Ruszyłam tuż do okna żeby sprawdzić Gdzie się udaje. Wsiadł w samochód i z piskiem opon opuścił rezydencje.
CZYTASZ
Perduto
RomanceKontynuacja I części "Rapito". Czy Asli będzie miała szanse zacząć nowe Życie po zdradzie Vittorio? Czy jej zranione serce będzie w stanie się zagoić ? Czy wielki szef mafii będzie w stanie ją odzyskać, lub zmusić do powrotu? Tego musicie przekonać...