5.

76 7 0
                                    

Już powoli zaczynałam myśleć,że ta gra będzie strasznie monotonna.Thomas wiecznie tylko użalał się nad sobą i zachowywał się strasznie nieracjonalnie. Zaczęło mnie to już męczyć. Trzeba jednak przyznać,że Everbyte lubi mnie zaskakiwać, bo tym razem na nowy bieg wydarzeń nie musiałam tak długo czekać. Najwyraźniej znowu ich nie doceniłam.

Jessy dzwoni

Jessy: Stało się coś strasznego. Dan miał wypadek samochodowy. Lekarze nie wiedzą czy przeżyje. To wszystko moja wina!

Szczerze mówiąc można było się tego spodziewać, ze względu na ilość whiskey jaką wypił. Wiedziałam też, że zignoruje moją prośbę, by nie jechać samochodem. Nie miałam nawet czasu by zbyt bardzo się na tym skupiać, bo znowu zadzwonił telefon.

Nieznajomy dzwoni

Nieznajomy: Mówiłem Ci, żeby się nie wtrącać. Ale moje ostrzeżenie zostało zignorowane. Myślisz, że to tylko gra, prawda?

Na początku myślałam, że mówi o wypadku Dana, jednak nie to miał na myśli. Nieznajomy pokazał mi biegającą Cleo w lesie. Zaniepokoiło mnie to. Mimo to uważałam, że jeśli chciałby coś jej zrobić to by to zrobił, a nie nagrywał ją z ukrycia. Jak się później okazało haker popierał moje zdanie i sądził, że film ma na celu tylko nas przestraszyć. Jednak
następny ruch porywacza całkowicie mnie zaskoczył, a jednocześnie potwierdził nasze domysły.

Czat grupowy

Cleo: *wysłała film*

Był to dokładnie ten sam film, który widziałam kilka minut wcześniej. Nie podobała mi się ta sytuacja. Wiedziałam, że nie wyniknie z niej nic dobrego. Dopiero co zaczęli mi ufać i nagle to wszystko miało przepaść. Oczywistym było, że sprawca miał w tym jeden konkretny cel: nadal próbował się mnie pozbyć. W ten sposób by zwyciężył, a ja nie mogłam na to pozwolić. Nawet jeśli to tylko gra.

To tylko gra || DuskwoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz