8.

74 7 0
                                    

Wyświetlenia rosły, a Jake nadal się nie odzywał. Richy próbował mnie w jakiś sposób pocieszyć i muszę przyznać, że udało mu się to. Wyobraziłam sobie jak musiała wyglądać mina Jessy, gdy zajmowała się sprzątaniem kubka i w mojej głowie wyglądało to naprawdę zabawnie. Szkoda tylko, że w tym samym czasie nadal pisali do mnie wściekli znajomi Hannah.

???: Cześć Polly.

Nareszcie udało się przywołać hakera i magicznie film zniknął.Tak po prostu, w dosłownie sekundę.Dan zasugerował, że stało się to z powodu groźby i muszę przyznać, że w tamtej chwili pomyślałam, że może mieć rację.Chociaż szczerze mówiąc sama bym jej zagroziła jakbym miała tylko taką możliwość, więc nie miałabym żalu o to.

???: Zająłem się tym.

Bardzo dobrze
Ale nie zagroziłeś jej, prawda?


Mimo, że byłam na nią wściekła to jednak martwiłam się o niego, żeby nie narobił sobie żadnych problemów.

???: Co? Nie, oczywiście, że nie. Porozmawiałem z nią.

Niemożliwe.
To poszło o wiele za szybko.

???: Mówię prawdę Polly. Coś jej wytłumaczyłem.

Jak zawsze "coś". Nie potrafił mi nigdy powiedzieć o co chodzi. Kolejna wiadomość. Kolejny sekret. Dłużej już tak być nie mogło. Musiałam poznać chociaż część prawdy.

???: Pewnego dnia też Ci to opowiem, obiecuję.

Nie, zrób to teraz.
Jesteś mi to winien.

???: Polly, jestem poszukiwany przez rząd.

Nie spodziewałam się, że od razu wystrzeli z czymś takim.

Jesteś CO?

???: Tak. Ale jestem jednym z tych dobrych.Jeśli można to tak nazwać.

Nie wiem co miał na myśli pisząc tą wiadomość. Nie potrafiłam zrozumieć w jaki sposób może być z "dobrych". Mimo wszystko trzeba było działać dalej. Filmik Lilly oczywiście miał przynieść nieprzyjemne skutki w dalszej części gry, bo haker będzie musiał się ukrywać i nie będzie mógł się kontaktować. Nie wiem jak długo będzie to trwać, ale na pewno będzie mi brakować rozmów z nim.

To tylko gra || DuskwoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz