Theo ma siedem lat, kiedy po raz pierwszy spotyka Potwornych Doktorów. Ma siedem lat, a jego jedynym wyobrażeniem o potworach są te z jego ulubionej książki „Tam, gdzie żyją dzikie stwory"
Potworni Doktorzy mają przerażające metalowe maski i jeszcze bardziej przerażające robotyczne głosy. Ale obiecali, że są tutaj, aby pomóc Theo. Indoktrynują go w swojej nadprzyrodzonej ideologii. Używają słów i pojęć zbyt wielkich i abstrakcyjnych, aby młody mózg Theo mógł je zrozumieć. Więc on tylko kiwa głową i zgadza się na to, ponieważ obiecali, że uczynią go takim, jak Max z książki, królem wszystkich dzikich stworzeń. Gdy Theo stoi przed lustrem myjąc zęby, zgrzyta wyimaginowanymi kłami i unosi wyimaginowane pazury. Próba przed dniem, w którym stanie się prawdziwym potworem. Chodzi do szkoły i chwali się swoim przyjaciołom, Scottowi i Stilesowi, że wkrótce zostanie koronowany na króla dzikich stworzeń, ale oni mu nie wierzą.
Theo nie ma jednak nic przeciwko temu, ponieważ Potworni Doktorzy zapewniają go, że wkrótce nadejdzie jego czas. Mówią, że będzie tak jak w bajce.
Nie jest.
Kiedy kilka miesięcy później Theo kończy osiem lat, Potworni Doktorzy mówią, że czas rozpocząć proces. Coś w ich klinicznych głosach i zimnych, zamglonych spojrzeniach nagle wydaje się o wiele bardziej przerażające niż wcześniej. Theo nie jest pewien, czy nadal chce być królem wszystkich dzikich stworzeń. Od dłuższego czasu nawet nie spojrzał na swoją dawniej ulubioną książkę. Nabrał nowej fascynacji kosmosem po tym, jak dowiedział się w szkole o Układzie Słonecznym. Zdecydował, że teraz wolałby być astronautą niż potworem. Potworni Doktorzy mówią mu, że jest już za późno na zmianę zdania.
Mówią mu, że musi skrzywdzić swoją siostrę. Oczywiście, może Theo i Tara nie zawsze się dogadują (zwłaszcza, gdy dokucza mu za spanie z lampką nocną) ale Theo nigdy celowo nie skrzywdziłby swojej starszej siostry.
Aż do dnia, w którym to jednak zrobił. Zepchnął ją z mostu w lesie, do którego poszli na spacer, zanim miała jakąkolwiek szansę na ratunek. Theo zamyka oczy, odmawiając spojrzenia w dół, w rzekę. Nawet gdy słyszy tępy łomot i plusk ciała Tary, które uderza o skały w wodzie. Jego oczy otwierają się dopiero wtedy, gdy słyszy zdławione krzyki swojej siostry. Gdy widzi sposób, w jaki bezużytecznie wymachuje kończynami pod prąd. Stoi nad nią i obserwuje, jakie będą ostatnie chwile jej życia, starając się przekonać samego siebie, że wszystko będzie dobrze.
Ale Theo ma osiem lat i aż do tej chwili jedynym doświadczeniem śmierci była strata jego złotej rybki. Myśli o tym, jak unosiła się do góry nogami blisko powierzchni wody. Jej ciało było całkowicie nieruchome. Tak jak Tary teraz. Tego dnia jego mama spuściła ją w toalecie. Theo zastanawia się, czy to samo stanie się z ciałem Tary. Ma nadzieję, że nie.
Tydzień później dostał kolejną złotą rybkę, ale nie sądzi, że dostanie kolejną Tarę.
Potworni Doktorzy szybko przybywają, by zabrać jej ciało. Dotykają jej bladej i bezwładnej postaci, jakby jeszcze kilka minut temu nie była żywą, oddychającą osobą. Wtedy Theo po raz pierwszy odczuwa stratę. Fala zawrotów głowy uderza go tak szybko, że nie ma czasu zauważyć, że pędzi w stronę lasu, zanim wszystko stało się czarne.
Kiedy Theo budzi się kilka godzin później, jest to nagły przypływ mocy i wściekłości. Zdecydowanie zbyt silnej jak na ośmiolatka. Ośmiolatka z szarymi oczami, które zmieniły się w złote. Z kłami i pazurami, które nagle nie są już tak wyimaginowane.
To najgorsza rzecz, jaką kiedykolwiek czuł w swoim życiu.
*
Pogrzebane wspomnienia wciąż rosną w głębi podświadomości Theo jak chwasty. Nieznośne, uparte i domagające się uwagi.

CZYTASZ
Handle with care || thiam
Fanficchimera - organizm zbudowany z komórek różniących się genetycznie chimera - rzecz, której się spodziewamy lub ktorą sobie życzymy, ale w rzeczywistości jest niemożliwa do osiągnięcia chimera - lew z głową kozy na plecach i głową węża na ogonie...