Jestem jak otwarta księgą. Moje sekrety wychodzą na jaw zanim sama je poznam.
~Katniss Everdeen
Wkładając list spowrotem do biurka myślałam nad słowami które jeszcze parę sekund temu czytałam. Mama ma rację. Będzie ciężej. Ale ja sobie poradzę. Nie pozwolę żeby Jeff the killer przejął władzę nad światem. Ale co ja mam robić. Nic nie przychodziło mi do głowy a raczej miałam za dużo myśli na raz. Czytać między wierszami? Okiełznać moce?
Stanęłam przed lustrem i spojrzałam sobie głęboko w oczy. Po chwili
Zorientowałam się że to nie moje odbicie lustrzane lecz krwawej kobiety stojącej w czarnej sukni.
-witaj Eliso. Miło Cię znowu widzieć. - odezwała się utwierdzając mnie że to nie sen. - długo czasu minęło od naszego ostatniego spotkania. Wysrosłaś. Dojrzałaś i zdążyłaś dowiedzieć się czegoś więcej o swoim życiu.
-k-kim jesteś - zająkałam się.
-zapomniałaś mnie? Twoja matka nic Ci nie powiedziała? No tak. Fakt że mnie wydziedziczyła ale musiała o mnie wspominać.
-kim jesteś. Odpowiedz
-jestem twoim sekretem. Jesteśmy spokrewnione. Właściwie to możesz mówić do mnie ciociu. Albo ciociu Marry