#13

258 13 5
                                    

Mike od razu rzucił się na moje piersi, to jest tak cholernie przyjemne.. Przewrócił nas, że to ja leżałam pod nim. Jego mokre pocałunki rozpalały mnie coraz bardziej, zaczął zjeżdżać nimi niżej. Zatrzymał się na brzuchu. Rozpiął moje spodnie, a ja tylko czekałam na dalszy jego ruch. W jednej sekundzie były już one na podłodze, leżałam pod nim w samych koronkowych majtkach.

- Jesteś tak kurewsko piękna..-Szepnął mi do ucha, po czym przygryzł jego płatek. Wydałam z siebie cichy jęk na jego czyn. Przyciągnęłam jego twarz i zaczęłam zachłannie całować. Moje ręce powędrowały na pasek od  spodni, chwilę męczyłam się z jego odpięciem, ale udało mi się pozbyć dolnej części garderoby. Chwyciłam przez bokserki jego penisa, chłopak ugryzł mnie w wargę na ten ruch. Dłońmi cały masował mi piersi co chwila szczypiąc sutki. Jedna ręka sunęła niżej, palcami przejechał po mojej mokrej kobiecości. Naszą chwilę przerwał dzwonek do drzwi. Oderwaliśmy się od siebie ciężko dysząc.

- Kurwa..- Westchnął zły wstając z łóżka, zabierając po drodze spodnie, które zakładał w biegu. Ja również wstałam i zaczęłam się ubierać. Co się właśnie przed chwilą wydarzyło... Prawie przespałam się z moim trenerem. Byłam zła na siebie, że dopuściłam by zaszło to aż tak daleko...ale czy żałuję? Na to pytanie nie potrafiłam sobie odpowiedzieć. Ubrana w poprzednie ciuchy zeszłam na dół i zobaczyłam Mike opartego o wyspę kuchenną, który rozmawia z Willem.

- Kazał Ci to przekazać..- Odchrząknęłam i w tym samym czasie odwrócili się w moją stronę. - Ooo hej Di..- Uśmiechnął się do mnie chłopak unosząc rękę.

- Cześć Will.- Odwzajemniłam uśmiech i podeszłam do szafki wyjmując z niej szklankę by nalać sobie wody.

- Dobra będę już spadał..- Westchnął, kierując się w stronę drzwi.- Sorki za najście, nie chciałem wam przerwać.- Puścił oczko uśmiechając się znacząco po czym wyszedł. Spaliłam jeszcze większego buraka i prawie zachłysnęłam się wodą. Spojrzałam na Mike, który nic sobie nie zrobił z tekstu jego przyjaciela. Nadal stał bez koszulki przez co miałam idealny widok na jego tors. Podszedł do mnie pewnym krokiem i złapał za biodra. Znów czułam jego bliskość i było to tak przyjemne..

- To może dokończymy to co przerwał nam ten idiota..- Szepnął mi do ucha, przygryzając jego płatek. Przez moje ciało przeszły przyjemne dreszcze.

- Ale niby co mamy dokończyć?- Odwróciłam się w stronę chłopaka, patrząc na niego niewinnie.

- Ohh...widzę, że mamy problem z pamięcią. - Chwycił mnie mocno za biodra i przysunął bliżej.- Chętnie przypomnę.- Zaczął zbliżać twarz do mojej.

- Nie nie musisz.- Położyłam rękę na jego ustach. Chłopak uniósł brwi w zdziwieniu na mój ruch. Nie mogę dopuścić do tego by to się powtórzyło. Odsunęłam się od chłopaka kierując się w stronę swojego pokoju.

- Ooo czyli nagle zgrywamy niedostępną.- Usłyszałam za sobą przystając na schodach.

- Nie po prostu to był błąd jesteś tylko moim trenerem i na takiej relacji mamy zostać.- Spojrzałam na chłopaka który się tylko przyglądał.

- Okej.

- Dobranoc.- Rzuciłam wchodząc do pokoju zamykając drzwi. Położyłam się na łóżku, wzdychając. Dlaczego tak ciężko mi się oprzeć. Dlaczego mam poczucie winy że go odrzuciłam. Dlaczego do tego dopuściłam. Z tymi myślami zasnęłam.

***

Mike

Otwieram zaspane oczy. Zasnąłem na kanapie, spojrzałem na zegar 2:00. Wstaje z kanapy i idę do kuchni. Nalewam sobie wody. Dalej mam przed oczami widok Di. Jest tak idealna, ale ma rację. To zaszło za daleko nie mogę pchać się dalej w taką relację. Jestem tylko jej trenerem. Z rozmyśleń wyrwał mnie odgłos z sypialni dziewczyny. Poszedłem zaciekawiony do drzwi usłyszałem krzyk. Otworzyłem gwałtownie drzwi Di leżała na łóżku cała zapłakana śnił jej się koszmar. Bez wahania podbiegłem do dziewczyny.

- Hej Di..- Chwyciłem dziewczynę za ramiona.- to tylko sen Di spokojnie.- Dziewczyna w końcu otworzyła zapłakane oczy. Zrzuciła moje ręce z jej ramion i usiadła na łóżku zakrywając oczy.- Wszystko w porządku ?- Zapytałem obserwując dziewczynę, zaczynała się uspokajać.

- Tak dzięki..- Pociągnęła nosem i otarła pozostałe łzy z policzków.

- Postaraj się zasnąć.- Nie zdążyłem wstać z łóżka i poczułem jak jej dłoń złapała mnie za nadgarstek.

- Zostaniesz ze mną ?- Zapytała patrząc na mnie spod mokrych rzęs. Kiwnąłem głową i położyłem się obok dziewczyny. Przyciągnąłem ją do siebie a ta od razu się wtuliła. Dłonią zacząłem gładzić jej plecy. 

- Powiesz mi co Ci się śniło ?- Zapytałem. Dziewczyna lekko odsunęła się ode kładąc głowę naprzeciwko mojej. Wpatrywałem się w jej oczy były hipnotyzujące.

-  To samo co od 15 lat.- Westchnęła patrząc na mnie smutnym wzrokiem.

- Od tylu lat masz jeden i ten sam koszmar ?- Spojrzałem na jej usta mam ochotę znowu ją pocałować. Poczuć ten smak maliny, smakuje jak pierdolona malina, których nienawidzę ale u niej smakują cudownie.

- Niestety tak. Czasem mam spokój i przesypiam całe noce... kiedy dzieje się coś w moim życiu zawsze te sny wracają.- Dziewczyna oblizała wargę. Nie rób tego. Nie daj się sprowokować.

- Czymś się martwisz?

- Boję się o Trevora nie odzywa się nie daje znaku życia. Nauczył mnie tego bym do niego nie dzwoniła gdy jest u Evelyn. Mówił że zadzwoni pierwszy, gdy już się ogarnie.- Spojrzała na mnie smutnym wzrokiem.

- Spokojnie Di...- Poprawiłem kosmyk który spadł jej na policzek. Popatrzyła na moje usta, które mimowolnie oblizałem.- Wszystko będzie dobrze. - Uśmiechnąłem się delikatnie dotykając palcami jej policzek zahaczając o wargi dziewczyny.

- Dlaczego to robisz?- Wyszeptała.

- Co takiego robię?- Szepnąłem zbliżając swoją twarz, nasze oddechy zaczęły mieszać się ze sobą.

- Utrudniasz.. wszystko utrudniasz.- Zaśmiałem się na jej słowa.

- Mógłbym spytać o to samo..- Jej usta były bardzo blisko moich. Miałem tak ogromną ochotę je pocałować, ale odsunąłem się od dziewczyny, na co ta zmarszczyła brwi.- Spróbuj zasnąć. Kiwnęła głową i odwróciła się do mnie plecami. Położyłem się na plecach zamykając oczy.

Co ty ze mną dziewczyno robisz...

***




Jest i kolejny! Przepraszam, że tak długo musieliście czekać. Dziękuję za tak pozytywny odbiór i wyczekujcie kolejnych! Jesteście najlepsi ♥

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 14 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Po prostu WalczWhere stories live. Discover now