X

742 42 3
                                    

- Smacznego. - Zaśmiałam się do Wygusia, gdy weszłam do kuchni w Sold Out. Mam dwadzieścia minut przerwy w pracy.

Nadszedł dziesiąty czerwca, szczerze mówiąc od maja zbyt wiele się nie zmieniło, zaczęłam po prostu widywać się częściej z gombao i Michał bardziej zaprzyjaźnił się ze mną.

Czy ludzie cokolwiek podejrzewają? Oczywiście, że tak. Krąży o nas trochę plotek, niby jesteśmy w związku, ale ukrywamy to przed resztą. Najbliżsi wiedzą, że to nie jest prawda.

Oczywiście Wyguś, Szczepan, Tadek i reszta wiedzą, że jesteśmy blisko z Michałem, również podejrzewają, że w grę wchodzą uczucia.

- Co ty się tak zakradasz? - Złapał się za serce Franek.

- Mam chwilę przerwy. Muszę sobie zrobić kawkę. - Usiadłam na przeciwko chłopaka, przy stoliku.

- Tak mnie coś zastanawia. - Zaczął Wyguś.

- Słucham cię uważnie. - Skrzyżowałam ręce i oparłam się o krzesełko.

- Przesłuchałaś preorder płyty Maty? - Pomachałam przecząco głową. W jaki sposób miałam to zrobić? Premiera jest dopiero za tydzień.

Jestem kimś szczególnym, żeby puszczał mi te piosenki dużo wcześniej?

- Zabawna sprawa, bo tak się składa, że udało mi się parę przesłuchać. - Powiedział.

- Poczekam na ten preorder. - Uśmiechnęłam się w jego stronę. - Czemu powinnam je znać wcześniej?

- Nie no, tak tylko spytałem. - Wyczułam dobrze, że tu nie chodzi o to.

Czemu do cholery Wyguś podsunął mi taki pomysł? Jest tam coś o czym powinnam wiedzieć?

- Nie rozumiem. - Mruknęłam.

- To ja lecę Nadia, miłej pracy! - Nagle wstał z miejsca i po prostu wyszedł.

Przeraża mnie jego reakcja na moje pytania. Przecież nie jestem głupia, jest jakiś powód tego wszystkiego.

Myśle, że wiem kogo szukać.

Przemierzałam korytarze Sold Out agencji w poszukiwaniu Karola, jednak może go nie być w pracy.

Wyciągnęłam telefon oraz wybrałam numer.

- Cześć Karol. Jesteś może w Sold?

- Niestety nie, trochę się przeziębiłem. Siedzę w mieszkaniu. - Odpowiedział. - Potrzebujesz czegoś?

- Nie, znaczy chciałam zapytać się czy masz dostęp do nowej płyty Michała? - Zapytałam z nadzieją.

- Nie, jeszcze nie otrzymałem nic od niego. - Odpowiedział. - Z tą sprawą radzę iść do naszego artysty, czyli Maty. - Chciałam tego uniknąć. Nie spytam się czy da mi płytę, przecież to by było trochę dziwne.

- Dobrze. Dziękuję Solar. - Powiedziałam i rozłączyłam się.

Gdy wybiła godzina osiemnasta wyszłam z pracy.

Szczerze mówiąc, trochę spraw do ogarnięcia jest, a szczególnie że za miesiąc SB FFestiwal. Do tego wydarzenia trzeba przygotowywać się już z cztery miesiące wcześniej, a że przesunęli nam datę eventu, to w sumie mamy trochę czasu a zapasie. Jednak i tak wszystko musi być dopięte na ostatni guzik.

Wychodząc na zewnątrz poczułam lekki wiaterek, który rozwiał moje włosy.
Jest tak ciepło, mam ochotę już jechać gdzieś na wakacje, jednak ciężko jest aktualnie z wolnym. Myśle, że na urlop pójdę gdzieś po festiwalu.

FAKA || MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz