1

210 21 7
                                    

Pov . Anoung
 
  Gdy wracaliśmy do domu, rozmawialiśmy z siostrą na temat nowoprzybyłych. To znaczy moja siostra opowiadala, o tym calym Lo'aku. Moje myśli zajęły się zupełnie czymś innym,a może kimś? Sam nie wiem. Z moich rozmyśleń wyrwała mnie siostra.
  -A ty co taki zamyślony? Zakochałeś się czy co ?-zapytała w żartobliwy sposób.
  -Ciekawe w kim, Roxto zakochał się w Kiri , ty w Lo'aku. To w kim ja  miałbym się zakochać??-zapytałem trochę bardziej wrednie niż chciałem. Ona jedynie na mnie spojrzała, i powiedziała.
   -No wiesz...widziałam jak patrzysz na Neteyama. Może coś by z tego było ?-zapytała poruszając porozumiewawczo brwiami ,śmiejąc się.
    -Nie jestem gejem, z resztą on mi się nawet nie podoba. I go nie znam !-mówiłem na swoją obronę.
    -Tylko winny się tlumaczy.-powiedziała 
    -Dobra ,lepiej powiedz co myślisz o Lo'aku. Wydaje się spoko-zmienilem szybko temat. Nie chciałem by drążyła ten temat, bo czułem że z tym Neteyamem będą problemy. Ta zaczęła mi od razu mówić jaki to, te dziecko lasu nie jest cudowny, miły, przystojny itp. Chciało mi się rzygać, ale wytrwałem dzielnie.
     Gdy wróciliśmy , było ciemno więc od razu się położyliśmy i poszlismy spać.  No może oprócz mnie....albo śniły mi się sny związane z Neteyamem, albo o nim cały czas myślal. Gdy jednak w końcu udało mu się spać. Snila mi się kobieta, mówiła do mnie ze będę słyszeć głos duszy , tak samo jak moja bratnia dusza mój głos. Ze zwiąże się z nią, ale będę musiał o niego walczyć.
   Tylko tyle usłyszałem bo kobieta zniknęła,  a ja zasnąłem.  Moja ostatnia myśl byla taka:

       ,,Ciekawe kim jest ma bratnia dusza"

Połączeni przez Eywe Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz