Magic Touch

8.3K 174 15
                                    


SOFIA

Nieznany mężczyzna siedzi na fotelu i pije alkohol z kwadratowej szklanki. Na dużym telewizorze odpalony jest jakiś film, ale dźwięk jest wyciszony. Chłopak zdaję się czuć bardzo swobodnie i pewnie w tym domu.

Ma na sobie czarne spodnie i czarną koszulkę z krótkim rękawem, a na jego szyi zawieszona jest srebrna biżuteria.

Wygląda na przystojnego i młodego mężczyznę. 

Zastanawiam się kim może być? Jego wzrok wypala dziury w moim ciele. Czuję się zawstydzona, dlatego przenoszę wzrok na Francisco i zaczynam cofać się, by po chwili schować się za jego plecami.

- Przestraszyłeś moją towarzyszkę, Damonie. – Mówi mój opiekun, a mężczyzna krztusi się spożywanym trunkiem, gdy po chwili doprowadza się do porządku pyta;

- Twoją co?

- Partnerkę i zachowuj się jak cywilizowany człowiek, albo wracaj do mieszkania w centrum. – Francisco nie jest zadowolony z przebiegu rozmowy, obcy mężczyzna odstawia szklankę na blat.

- Oczywiście staruszku. – Podnosi ręce w geście kapitulacji. – Nie musisz się tak unosić, nie podważam twoich decyzji. Będę grzeczny. – Dodaje i kieruję się w moim kierunku. Staję naprzeciwko i wyciąga rękę.

- Damon, młodszy brat Francisco. – Matko dopiero teraz zwracam na jego oczy, które są identyczne jak te Francisco. Jestem zdziwiona nie sądziłam, że Francisco ma rodzeństwo.

Fascynujące.

- Sofia. – Ściskam mocno jego dłoń.

- Ile masz lat Sofio?

- Dwadzieścia jeden. – Mężczyzna gwiżdże i dodaję;

- Nieźle się bawisz starcze. – Po czym puszcza mi oko i spotyka rozdrażniony wzrok Francisco, który nie wygląda na zadowolonego z obecności brata.

- Jakbyś nie zauważył przeszkodziłeś nam więc z łaski swojej udaj się do swojego pokoju i wytrzeźwiej, porozmawiamy jutro. – Po czym popycha go za ramie w stronę korytarza.

Damon śmieję się, ale posłusznie wykonuję polecenie. Po chwili znika w ciemnym korytarzu, a my słyszymy tylko trzask zamykanych drzwi.

Francisco odwraca się i łapie mnie za rękę ciągnąc moje ciało w stronę sofy i odpalonego telewizora.

- Nie przejmuj się nim, zazwyczaj się tu nie pojawia. Ma mieszkanie w centrum i lubi imprezować. – Pomaga mi usiąść na siedzisku i łapie w dłoń pilot od telewizora. – Chcesz coś obejrzeć maluszku?

- Dlaczego przyjechał? – Przyciąga mnie do siebie i nagle czuję się bezpiecznie w jego ramionach.

- Nie wiem zapewne skończyły mu się pieniądze, albo zrobił coś i potrzebuje pomocy. – Kiwam głową i wtulam się ciaśniej w mężczyznę. – To jak chcesz coś obejrzeć?

- Nie! – Podnoszę głowę by móc spojrzeć mu w oczy i dodatkowo kręcę głową dla podkreślenia mojego sprzeciwu.

- Więc co chcesz robić?

- Chce czytać książkę!

- Książkę? Nie mam tu żadnej książki, którą mogłabyś przeczytaj. – Drapie się po brodzie. – Myślę, że musimy przyśpieszyć twoje zakupy. Co ty na to?

- Tak chciałbym mieć nowe książki i ubrania.- Mężczyzna czochra moje włosy i podnosi mnie na ręce.

- Oczywiście możemy wybrać się tam jutro. – Kierujemy się w stronę naszej sypialni, mijając jeden z nieznajomych pokojów słyszę głośną muzykę. Zgaduję, że jest to pokój Damona.

Little oneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz