21.

151 6 0
                                    


Idę sama korytarzem. Hmmm, wciąż się zastanawiam, dlaczego Jungkook zachowuje się zupełnie inaczej od wczoraj. Czy stało się mu coś złego? Albo może to ja zrobiłam coś złego?

Westchnęłam ciężko i zobaczyłam idącego w moją stronę Namjoona. Przestaje iść, a on podchodzi do mnie.

"Idziesz do biblioteki, prawda?" powiedział swoim męskim głosem.

Kiwam głową, a on się uśmiecha. "Świetnie, chodźmy tam razem. Jungkook chce, żebym był z tobą, ponieważ inni nie mogą."

"Tak, jasne." kiwam głową i razem idziemy do biblioteki.

JUNGKOOK POV.

Patrze na nich od tyłu i uśmiecham się. Przynajmniej jest bezpieczna. Jungkook AHR. Westchnąłem i poszłem do ogrodu. Mam nadzieję, że Namjoon hyung zaopiekuje się nią w moim imieniu. Mam pilną sprawe do załatwienia po tym.

Idę do ogrodu i widzę znajomą postać stojącą pod drzewem. Odchodzę szybko.

"Hej Jungkook!"

Zamykam oczy i otwieram je z powrotem. Patrzę na nią i mowie "Czego chcesz?"

Podchodzi do mnie i mowi "Cievie."

Odwracam wzrok i mowie "Po prostu spadaj, proszę. Nie chce zrujnować naszej przyjaźni, ale jak będę musiał, to to zrobię."

Czy ona może przestać być dla mnie taka irytujaca? To jest bezużyteczne.

"Nie obchodzi mnie to. Tak długo, jak wciąż moge rozmawiax i spotykać się z toba, wszystko jest w porządku. W każdym razie, dlaczego dzisiaj jesteś sam? O tak, Angela zaczęła cię ogłupiać czy ci?" powiedziała.

Patrzę na nią i mowie "Nie waż się mówić o niej źle."

Uśmiecha się i mówi "Zastanawiam się, dlaczego ona musi być częścią nas, rodziny królewskiej. I dlaczego po prostu nie została w mieście i pozostała dalej biedna osoba. I tak nie pasuje tutaj. To bardzo nie pasuje dla niej."

"Powinnaś to sobie powiedzieć. Dlaczego musisz żyć i być częścią rodziny królewskiej, skoro zachowujesz się jak dzieciak ze śmietnika?" powiedzialem.

Ucieszyłem ja i powiedzialem "Nie musisz na mnie krzyczec księżniczko. Nadal dobrze słyszę. Jeszcze nie umarłem."

Uśmiecham się i nachylam się do jej uszu.

"A jeśli spróbujesz jej coś zrobić, to osobiście dopilnuje abyś żyła nieszczęśliwe." powiedziałem. Odchylam się do tyłu i uśmiecham się. I odchodzę szybko.

"Jungkook! Jungkook?!" powiedziała.

ANGELA POV.

Wpatruje się w książkę i mówię "Hmmm, Namjoon, chce isc do ogrodu, jeśli nie masz nic przeciwko."

Westchnął i powiedział "Tak, jasne. Poczekaj tutaj. Pozwól że odniosę tę książkę z powrotem na jej miejsce." kiwam głową, a on bierze moją książkę.

Czuje sie teraz nieswojo. Biorę głęboki wdech i wydech i głośno wypuszczam powietrze. Wrócił a ja wstaje.

"Idziemy?" powiedział. Uśmiecham się i kiwam głową.

Oboje wychodzimy z biblioteki i razem idziemy do ogrodu.

"Wszystko w porządku?" zapytał.

Patrzę na niego i uśmiecham się "Czuje sie dobrze. Dlaczego pytasz?" powiedziałam.

Uśmiecha się i patrzy przed siebie "Wygląda na to, że jednak nie jest w porządku. Czy coś się stalo?" zapytał.

Patrzę przed siebie i mowie "Nie jestem tego pewna. Martwię się o kogoś."

"O kogo?"

"O Jungkooka." powiedziałam.

JUNGKOOK POV.

Odsuwam od niej rękę i mówie "Powiedziałem ci, żebyś odeszła, prawda? Czy możesz chociaż raz po prostu posłuchać?"

Przewraca oczami i mówi "Myślisz, że będę cię słuchać i przestrzegać wszystkiego, co powiedziałeś, tylko dla tego że będziesz królem? Huh?"

Odwracam wzrok, a ona mówi "Nie pozwolę ci tak łatwo odejść. Znam cie od dawna. Bardzo długo."

"I co z tego? Myślisz, że flirtowanie ze mną i obrażanie Angeli sprawi, że zmienię zdanie? Oczywiście, że nie. Mylisz się Beatrice."

"Dlaczego nie możesz mnie po prostu pokochać? Tak bardzo cię kocham!" powiedziała.

Przewracam oczami i szybko odchodzę. Wtedy zobaczyłem Angelę spacerującą z Namjoonem hyungiem.

Uśmiecham się i postanawiam podejść do niej, ale wtedy Beatrice przyciąga mnie za rękę do siebie i całuje mnie w usta. [Od autorki: a to suka.]

ANGELA POV.

Uśmiecham się do Namjoona patrzę na Jungkooka. Przestaje iść i zaczyna mnie boleć moja klatka piersiowa. Łzy spadają mi z policzków.

"Dlaczego płaczesz?" powiedział Namjoon. Spuszczam wzrok i mówie "Namjoon, muszę iść."

Ocieram łzy i szybko odchodzę.

"Angela! Dokąd idziesz?" zapytał.

"Gdzieś!" powiedziałam i pobiegłam tak szybko, jak tylko mogłam. Nie mogę uwierzyć, że Jungkook mi to zrobił. Powiedział mi, że ma coś do zrobienia, więc to wszystko kłamstwo. Okłamał mnie. Kocha Beatrice nie mnie. Wykorzystał mnie!

Wpadłam na kogoś i tą osobą był mój ojciec.

Tata marszczy brwi i otarł moje łzy "Co się stało moje dziecko?" powiedział.

Uśmiecham się i mówie "Nie mogę tu dłużej zostać."

"Co? Dlaczego? Co się stało?" powiedział z troską i zaciekawieniem.

Spuszczam wzrok i zdejmuje obrączke. Daje mu to i mówie "Ojcze, proszę daj to Jungkookowi i proszę, nie chce, żeby mnie znalazł."

"Dokąd idziesz?" zapytał.

"Gdzieś daleko stąd. Nie zniosę już tego. Nie zniosę już tych spaw rodziny królewskiej. Skończyłam to." powiedziałam. Całuje ojca w policzek i szybko odchodzę.

"Dziecko!"

"Przepraszam tato." powiedziałam i otarłam łzy. Opuszczę to miejsce. Nie chce tu dłużej mieszkać. Dopóki Jungkook jest szczęśliwy, ja też jestem szczęśliwa.

Żegnaj Jungkook.

THE ROYAL FAMILY || JEON JUNGKOOK *TLUMACZENIE* Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz