-Co będzie jak Ala wróci ?-ktoś musiał w końcu zadać to pytanie , nikt jednak nie brał pod uwagę możliwości ,że Alicja może nie wrócić.
-Nie wiem-odparła Pola odsuwając się od Nikodema na nowo zaczęły pożerać ją wyrzuty sumienia-Boje się tego co będzie jak wróci...
-Dlaczego ? Chyba ją kochałaś ? Byłyście razem -zapytał brunet podnosząc brew do góry , był zdziwiony słowami czarnowłosej , bo był pewny ,że chce jej powrotu.
-Chcę ,żeby ale wróciła ale nie wiem czy będę w stanie z nią być skoro ja byłam dla niej w 100% a ona dla mnie nawet nie w połowie-spojrzała swoimi błękitnymi tęczówkami w oczy bruneta- Jeszcze to co jest między nami wydarzyło sprawia ,że boje się reakcji Alicji. Ale będąc z tobą jestem w stanie na chwilę oderwać się od tego myślenia chociaż wiem ,że to nie właściwe.
-Masz racje . Ja też wiem ,ze to nie właściwe i nie powinienem robić tego Ali ale jest w tobie coś przyciągającego i nie wiem co to jest -zaczesał pasmo jej włosów za ucho patrząc w oczy-Idź do domu zajmij się wszystkim co miałaś robić jak skończysz to podjadę po ciebie i pojedziemy do Olka.
-Dobrze mi odpowiada.
Dziewczyna z uśmiechem wysiadła z samochodu machając chłopakowi na pożegnanie i ruszyła w stronę bloków. Teraz gdy ponownie została sama na nowo zaczęły zżerać ją wyrzuty sumienia, z jednej strony było jej dobrze z Nikodemem a z drugiej, Alicja nie traktowała jej poważnie i sprawiało ,że chciała o tym choć na chwilę zapomnieć ,a może jej się to tylko wydawało ? Chociaż z jeszcze innej strony Pola cały czas myślała o Ali , co nie pozwalało jej żyć czymś innym.
-Wiesz ,ze nigdy nie poznałam kogoś takiego wyjątkowego jak ty ?-odparła Alicja jeżdżąc palcami po dekolcie Poli.
Obie były przykryte puszystą kołdrą, chwilę temu skończyły wspólną zabawę. To tłumaczyło by ich roztargane włosy, rumieńce na twarzy a nawet temperaturę w pokoju. Zasłony były na wpół zasłonięte tak aby światłą latarni nie oślepiały ich całkowicie a w pokoju panował klimat do dalszej zabawy .
-Nie ma we mnie nic wyjątkowego -odparła Pola i posadziła Alicje na swoich kolanach podnosząc ją lekko do góry, wtedy kołdra spadła z ramion Ali i jej piersi zostały odsłonięte sam ich widok sprawił ,że Pola znowu zrobiła się całą mokra- Jedyne co mam wyjątkowego to ciebie.
-A tak zamieniając temat...Zawsze lubiłam wilkołaki-odparła blondynka powoli całując szyje Poli i idąc w stronę jej ucha, nagłe wyznanie Alicji wprawiło ją w zdziwienie -Czytałam bardzo dużo książek i zawsze były tam bardzo dobre sceny łóżkowe...
-Tak ?-mruknęła czarnowłosa i palcami przejechała po jej pośladku i zjechała trochę niżej rozchylając jej nogi , było to łatwe zadanie ponieważ Ala była sporo niższa od Poli-I co w związku z tym ?
-Bo będziesz moim wilczkiem i sprawisz ,że każdy nasz seks będzie jeszcze lepszy niż na kartkach tych książek -Alicja tylko jęknął w ucho Poli co wystarczyło by ich zabawa zaczęła się na nowo.
To wspomnienie wywołało rumieńce na policzkach czarnowłosej jednak wraz z tym pojawiały się coraz silniejsze wyrzuty sumienia. Mimo tej relacji jaka łączyła obie dziewczyny najbardziej zabolało to ,że z problem jaki miała poszła do swojego przyjaciela a nie własnej dziewczyny.
W tym samym czasie Wiktoria była w galerii , mama poprosiła ją o zrobienie zakupów ponieważ ona nie może a akurat kończą się wyprzedaże. Blondynka chodziła obładowana torbami , spojrzała na zegarek w telefonie i postanowiła udać się na kawę w strefie restauracji i przy okazji zjeść coś słodkiego.
CZYTASZ
Schody donikąd
Teen Fiction-To mnie goni , jeśli to widzicie znaczy ,że nie żyje-wydyszała , gdy tylko usłyszała trzask gałęzli krzyknęła i biegłą dalej-Uważajcie na schody w lesie, to pojawia sie z nikąd ! Po odtanim zdaniu dziewczyna upadłaa telefon wypadł jej z dłoni ,nagr...