Gustholomule love story

Będą tu przekleństwa i bicie jeśli tego nie lubisz wyjdź⚠️PART.6

po tym incydencie w parku chłopcy siedzieli na ławce w niezręcznej ciszy, nie wiedzieli co powiedzieć po tym jak wyznali sobie miłość chociaż ,że się nie odzywali do siebie dalej się trzymali za ręce.. nie chcieli się puścić za nic , aż w końcu odezwał się Matt

Matt: G-gus..?

Gus: Tak?

Matt: Pamiętasz jak niedawno się nie znosiliśmy? i jak byliśmy w jamie zawieszenia! było nawet fajnie..

Gus: Oh faktycznie! tak było fajnie i to bardzo!

Matt: Nawet nie wiesz jak się dziwnie czułem! w transie byłem totalnym

Gus: Najbardziej mnie zdziwiło jak powiedziałeś "będę dobrym uczniem"!

Matt: POWIEDZIAŁEM TAK?! JEZU TO W 99,9% NIEPRAWDA!

Gus: Czyli w 00,1% jesteś dobry ale w czym? hehe

⚠️tu będzie jakby spoiler do 3s⚠️

Matt: EJJJ ledwo co dołączyłem do iluzji a jestem zajebisty!

Gus: A umiesz robić ludzi??

Matt: Emm.. wiesz co sam nie wiem

Gus: chodź pokażę ci!

(Gus zrobił magiczne koło i powstała postać)

Gus: Dajesz spróbuj wierzę w ciebie!

Matt: RACZEEJ chłopak powinien wierzyć w swojego chłopaka

Gus: (zarumienił się) hehe dobra! próbujesz!

Matt: Dobraa

(Matt również robi magiczne koło ale iluzja mu nie wychodzi)

Gus: Yyy... nawett.. niezła??

Matt: Wiedziałem, że źle wyjdzie..

Gus: Czekaj pomogę ci.. z czasem będzie coraz lepiej!

Matt: Jak chcesz mi pomóc??

Gus: O tak

(Gus podniósł rękę Matt'a i ją złapał , zrobili iluzję i w końcu się udało)

Matt: WOW JAK 1 DO 1!! TY TO JESTEŚ DOBRY!!!

Gus: Haha dzięki Matt! dobra spróbuj teraz sam

Matt: Mhm.. dobra

(Matt zrobił koło i wyszła mu już lepsza iluzja)

Gus: No o wiele lepsza!

Matt: Tak!!

Gus: Ej Matt?

Matt: Co tam?

Gus: Bo osoby jak są razem.. to wymyślają jakby do niego..nazwę?.. np. lumity!

Matt: Hmm.. możemy swoje wymyśleć!

Gus: WYMYŚL JAKIEŚ !! DAWAJJ

Matt: UGHH.. DOBRA

(Matt rozmyślał chwilę i mówi..)

Matt: GUSTHOLOMULE!

Gus: DAMN PERFEKT

Matt: Oh dziękuje.. dziękuję!

Gus: Więc Matt aktualnie..

Matt: Coo??

Gus: Chce cię pokazać mojemu tacie!

Matt: Yy... ok spoko

Gus: To chodź już! tata zaraz będzie szedł do pracy!