{9}

666 18 3
                                    

W dzień koncertu do południa siedzieliśmy jeszcze przy scenie. Michał miał przygotowane rzeczy w garderobie na sali, ja jednak musiałam udać się do hotelu, aby się przebrać. Miałam wrażenie, że tym całym wydarzenie stresuje się bardziej niż Michał. Weszłam do budynku i udałam się do naszego pokoju. Całe gombao i Laura oznajmili, że będą idealnie na koncert. Nie czekając na nich przebrałam się i pomalowałam. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Cala zadowolona wyszłam z hotelu i ruszyłam na miejsce koncertu. Ja z Laurą miałyśmy miejsca za sceną, nie wiedziałam dlaczego chłopacy tak bardzo chcieli żebyśmy tam siedziały.

Około 19 ludzie zaczęli się schodzić, a głośniki zaczynały się rozgrzewać. Widziałam, że Mata strasznie się stresował, postanowiłam dodać mu otuchy całując go. Z ust chłopaka usłyszałam tylko dziękuję. Chłopcy zaczęli wychodzić na scenę i śpiewać. Razem z dziewczyną siedzącą obok mnie byłyśmy przepełnione dumą jak na nich patrzyłam, trudno było mi utrzymać łzy w oku. Oni byli tak zadowoleni, byli w swoim żywiole. Piosenka za piosenką leciała i nadszedł w końcu najbardziej wyczekiwany moment przed premierowa piosenka.

- Dobra kochani, ta piosenka jest dla mnie naprawdę ważna więc po prostu chce wam ją teraz puścić- przedstawił chłopak lekko się stresując. Po chwili z głośników poleciał bit. Michał zaczął śpiewać,jednak ta piosenka nie była taka radosna, jak zapowiadał.

"Zawijam ją na chatę bardzo chętnie się zeszmace.... Zrób ze mną co chcesz, mała
Zrób mi to co chcesz... No bo jestem pierdolonym niewolnikiem.... Bij mnie po twarzy nikt nie zauważy nas... Wszędzie mam siniaki chociaż stawki to nie.... Codziennie mam sylwester jak Stallone...
Ona ma tatuaż z koroną...."

Całą piosenka poruszyła mnie nawet nie wiedząc kiedy zaczęłam płakać. Czułam dłonie Laury obejmujące mnie. Nie byłam pewna co mam zrobić jednak po skończonej piosence brunet zrobił coś czego się nie spodziewałam...

- Dobra jak już mówiłem ta piosenka jest dla mnie ważna, ale w chuj ważniejsza jest dla mnie ta osoba- wskazał ręką na mnie i pokazał tak abym do niego podeszła. Chciałam odgadnąć włosy, ale jedyne co zdążyłam, to otarłam łzy i Laura mnie już wypchnęła. Chłopak podszedł do mnie i złapał mnie za ręce. Przed sceną stało ponad 20 tyś. osób, a ja właśnie tam stałam i to z brunetem.- Popatrzcie to jest Lea i chciałem zadać jej jedno ważne pytanie, chciałbym to zrobić przy was- zaczęłam słyszeć jakieś krzyki z widowni, Michał uśmiechnięty od ucha do ucha. Powiedział to czego tak strasznie się bałam, ale jednak tak długo na to czekałam.
- Lea będziesz moją dziewczyną?- artystycznie przy tym klęknął. Ja nie mogłam z sobie wydusić żadnego słowa. Pomachałam tylko głową na znak, że się zgadzam. Z widowni ludzie zaczęli krzyczeć „gorzko, gorzko!!“, bez zawahania pocałowałam bruneta, na co on oddał pocałunek o wziął mnie na ręce. Widziałam te wszystkie fanki, które zabijały mnie wzrokiem, nie zwracałam na to uwagi teraz liczył się dla mnie chłopak...

„Ma tatuaż z koroną no i leci sobie...“

___________________________________________
Miski wiem, że to krótka książka, jednak jestem z niej zadowolona. Mam nadzieję, że wy też i, że będziecie śledzić moje inne książki. Na razie papa miśki niedługo wleci pierwszy rozdział nowej książki ❤️❤️❤️.

Dziękuję za wszystko❤️

Tatuaż z koroną | MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz