-- Rozdział III --

98 7 4
                                    

[Time skip]

POV. Naruto

Siedziałem w klasie i czekałem aż sensei ogłosi wyniki egzaminów. Jestem pewien że zdałem i Sasuke tak samo.

- Naruto Uzumaki - zdane - po tym zdaniu wyłączyłem się kompletnie.

* I co jak tam akademia

* dobrze, zdałem

* ćwiczył cię najlepszy nie było nawet innej opcji.

* masz na myśli Kakashiego?

* ty mały.... ehh a jak tam twój
"przyjaciel" też zdał?

* tak, oczywiście

* czyli jest szansa by idealna para była w tej samej drużynie?

* Kurama przestań z tym nonsensem!

* nie martw się niczym ją was wyswatam( ͡° ͜ʖ ͡°)

*KURAMA!! (//▽//)

- drużyna 7 - Sasuke Uchiha, Sakura
Haruno - usłyszałem pisk szczęścia na końcu salii - i Naruto Uzumaki - tym razem krzyk niezadowolenia. Tymczasem ja z Sasuke przybijamy piątkę.

Czekamy już dwadzieścia minut na tego naszego senseia, zaczyna się robić nudno. I nagle drzwi się otwierają.

- sorka za spóźnienie... Namikaze?! Co ty tutaj robisz? - mówi Kakashi wchodząc do klasy.

-Kakashi? - jestem totalnie zdezorientowany

Sasuke i Sakur(w)a patrzą na mnie dziwnie

- nie nazywaj mnie Namikaze - warknąłem na Kakashiego szybko się uspokajając.

*super jestem w grupie z najlepszym przyjacielem, wściekłą gumą balonową i zboczoną kaszanką

* radzę ci dobrze zwiewaj póki możesz

* wierz mi a gdybym tylko mógł

- Dobra spotkamy się na dachu- powiedział Kakashi

Miałem już dość tego wszystkiego więc po prostu użyłem 'Latającego Boga Piorunów' i szybko dostałem się na dach. Po chwili Sakura i Sasuke dostali się na dach zdyszani i patrzyli się na mnie jak się tu tak szybko dostałem.

POV. Kakashi

Hmmm. Widzę że pałeczki ogarnął już tą technikę Mianto sensei. Nieźle, nieźle.

- Dobra nazywam się Kakashi  Hatake, hmmm co lubię a czego nie  - to moja sprawa. Moje ambicje? Nie chcę o tym mówić. Okej kolej na was - powiedziałem im radosnym tonem.

- Nazywam się Sakura Haruno, lubię pewną osobę... - spogląda na Sasuke i się czerwieni

No tak ta dzisiejsza młodzież, zakochuje się w byle kim.

- Jestem Naruto Uzumaki, lubię ramen a szczególnie to o smaku miso. I pewnego dnia zostanę Hokage! Dattebayo!- wykrzyczał Naruto

- Ha! Taki ktoś jak ty nigdy nie zostanie hokage! Do tego trzeba mieć talent. A ty go nie masz za grosz - odpowiedziała mu różowo włosa

- Sakura! - upomniałem ją

- daj  spokój ona nie wie i nie zrozumie. - odpowiedział Naruto odwracając wzrok

Spojrzałem na niego i zobaczyłem pazury. Oj nie dobrze.

- Dobra a ty? - powiedziałem do następnego chłopaka

- Jestem Sasuke Uchiha, jest mało rzeczy które lubię i dużo których nie lubię. Moją ambicją jest odbudowanie klanu i ...- nie dokończył swojej wypowiedzi

A mógłbym przysiąc, że pod koniec swojej wypowiedzi zerknął na Naruto. No cóż zobaczymy czy coś z tego będzie( ͡° ͜ʖ ͡°)

Klasnołem w ręce
- Dobra jutro zbiórka o 5.00 na polu treningowym, a i nie polecam jeść śniadania. - poradziłem im - Do zobaczenia! -

Kiedy zrozumiałem co do ciebie czuje (sasunaru)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz