Kilka dni od tego zdarzenia nie widziałaś nigdzie Seungmina. Ani w barze, ani nigdzie na mieście. Żadnej osoby z jego grupy również nie widziałaś.
Postanowiłaś iść na zakupy do galerii. Byłaś już w ostatnim sklepie w którym jeszcze dzisiaj nie byłaś. Był to sklep z ubraniami męskimi dlatego byłaś jedyną dziewczyną w tym sklepie, ale ciebie to nie obchodziło. Znalazłaś naprawdę piękną bluzę. Już miałaś iść w to miejsce kiedy jakiś chłopak był od ciebie szybszy. Wziął bluzę, i ruszył w stronę przymierzalni. Byłaś lekko zirytowana, no ale mu przecież tam nie wejdziesz, i nie zabierzesz mu tej bluzy.
Trochę ci zajęło zanim pogodziłaś się z faktem, że nie kupisz sobie nowych ciuchów. Już miałaś wychodzić ze sklepu, kiedy ktoś dosłownie wszedł w ciebie. Okazało się, że to ten sam chłopak, który kupił tą bluzę, którą kupić chciałaś ty.
Chłopak cicho przeprosił, i miał odejść ale ty byłaś szybsza. Odwróciłaś się w jego stronę, i ujrzałaś twarz Seungmina. Chłopak kiedy również cię rozpoznał uśmiechnął się.
-Oo, witam panią-powiedział patrząc ci prosto w oczy.
Nie wiedziałaś za bardzo co odpowiedzieć dlatego po prostu odpowiedziałaś zwykłe dzień dobry.
Chłopak na twoje słowa cicho się zaśmiał.
-Nie musisz tak oficjalnie, zapewne wiesz jak mam na imię-puścił ci oczko.
-Owszem wiem-odpowiedziałaś trochę obrzydzona jego zachowaniem, ponieważ tak zachowywali się inni faceci w klubie, a szczerze miałaś tego dość.
-W takim razie mogę poznać twoje imię?-zapytał chcąc wiedzieć jak się do ciebie zwracać.
-t/i-odpowiedziałaś trochę niechętnie.
-Dobrze, więc t/i, czy nie zechcesz iść ze mną na lody? Ja stawiam-chłopak uśmiechnął się szerzej niż wcześniej. Nie miałaś za bardzo co do roboty, a dzisiaj miałaś wolne od pracy, więc zgodziłaś się z myślą, że może nie będzie aż tak źle jak ci się wydaje.
-Prowadź-powiedziałaś uśmiechając się jak dziecko. Kochałaś lody.
Chłopak dalej się uśmiechając ruszył przed siebie w stronę McDonalda gdzie zamówił dla was lody.
Prowadziliście rozmowę przez długi czas chodząc po sklepach. Weszliście do sklepu w którym byłaś już dzisiaj ale miałaś nadzieję, że jednak coś znajdziesz. No i znalazłaś. Była to czarna sukienka, która tak bardzo ci się podobała, że kiedy tylko była w twoich rękach pobiegłaś w stronę przymierzalni. Był jeden problem. Ubranie miało z tyłu zamek którego nie byłaś w stanie zapiąć sama. Wiedziałaś, że Seungmin czeka na ciebie przed przymierzalnią dlatego zawołałaś go.
-Pomożesz mi?-zapytałaś pokazując mu swoje plecy.
Chłopak się zaśmiał ale ci pomógł.
-Pasuje ci-powiedział chłopak kiedy pokazałaś mu się w kreacji.
-Dziękuję-powiedziałaś delikatnie się rumieniąc.
Pomógł ci odpiąć zamek, i szybko się przebrałaś w swoje ubrania. Poszliście do kasy gdzie zapłaciłaś za ubranie. Kiedy już miałaś wracać do domu chłopak cię zatrzymał, i poprosił o numer telefonu, który podałaś mu z chęcią.
Następnego dnia chłopak do ciebie napisał z propozycją spotkania się. Miałaś w tym tygodniu bardzo dużo pracy dlatego musiałaś mu odmówić tłumacząc sytuacje. Chłopak to zrozumiał proponując termin za dwa tygodnie w piątek mówiąc, że został zaproszony na imprezę, i może zabrać ze sobą osobę towarzyszącą. Termin ci odpowiadał dlatego bez namysłu się zgodziłaś.
Czas imprezy szybko przyszedł, a ty odstawiając wszystko na ostatnią chwilę nie miałaś w co się ubrać. Szybko zadzwoniłaś do i/p aby pomogła ci w wybraniu ciuchów. Twoja przyjaciółka pojawiła się w 5 minut, i zaczęła wywalać ci wszystko z szafy. A przez to, że jest zima jeszcze ciężej było coś wybrać. W końcu postawiłyście na sukienkę z dosyć dużym dekoltem w kolorze brudnym różowym. Swoje włosy zakręciłaś lokówką a na ramiona założyłaś czarną katanę.
Poszłaś na autobus na który musiałaś czekać 5 minut. Na dworze było dosyć zimno a ty byłaś na gołe nogi. Kiedy przyjechał zapłaciłaś za bilet. Przed budynkiem czekał na ciebie Seungmin. Podeszłaś do niego witając się z nim.
Kiedy chłopak cię zobaczył otworzył buzie na ułamek sekundy ale szybko się opanował.
-Pasuje ci ten kolor-powiedział nie za bardzo wiedząc co innego powiedzieć.
-Dzięki-sama już nie wiesz komu dziękowałaś. I/p czy Seungminowi.
Weszliście na imprezę. W środku było naprawdę bardzo dużo ludzi. Bawiłaś się świetnie jednak wypiłaś trochę za dużo niż powinnaś. Usiadłaś koło Seungmina kompletnie pijana, i zaczęłaś coś mamrotać.
Obok was usiadł jakiś inny pijany mężczyzna, który położył dłoń na twoim udzie. Seungmin nie pije dużo. Wypił tylko jedno piwo więc był praktycznie trzeźwy. Widząc co robi mężczyzna obok ciebie szybko zareagował chwytając cię za rękę i wstając gwałtownie. Nie wiedziałaś co się dzieje więc chwiejnym krokiem zaczęłaś iść za Seungminem. Kiedy już wyszliście chłopak wziął cię na ręce mimo twojego mamrotania żeby cię zostawił. Zapłacił za wasze bilety, jednak chłopak nie wiedział gdzie mieszkasz więc zabrał cię do swojego domu. Bardziej do jego dormu wcześniej uprzedzając resztę zespołu. Cicho wszedł do mieszkania, i zaniósł cię do jego łóżka, a on sam poszedł spać na kanapę.
_________________________________________
I tutaj właśnie mój mózg się wyłącza:( oczekujcie następnej części :p
CZYTASZ
One More Night |~Seungmin~|
FanfictionPewnego dnia t/i poznaje chłopaka, który nazywa się Seungmin. Od razu poczuli coś do siebie, ale czy ich związek zawsze będzie piękny?