One More Night |~Seungmin~|

4

Po tym jak dowiedziałaś się kim tak naprawdę jest Seungmin bałaś się z nim zobaczyć. Bałaś się tego, że ktoś z jego fanów może cię uznać za kogoś więcej niż tylko jego przyjaciółkę. Zaczynałaś bycie influenserką, i zdobyłaś już pewną popularność na twoim profilu na instgramie.

Wiedziałaś, że będzie mógł sięgnąć cię hejt, a każdy kto cię znał wiedział jak działa na ciebie hejt. Kiedy jeszcze chodziłaś do szkoły dużo razy za bardzo przejęłaś się różnymi komentarzami w twoją stronę.

Rozmyślałaś nad tym kiedy twój telefon zaczął wibrować. Spojrzałaś na ekran, i zobaczyłaś, że to Seungmin. Chwilę zastanawiałaś się czy odebrać jednak w końcu to zrobiłaś.

-Chcesz się jutro spotkać?-nie wiedziałaś co odpowiedzieć szatynowi. Nie chciałaś się z nim spotykać ale również nie chciałaś mu robić przykrości-t/i?

-Ah... tak pewnie-zaśmiałaś się cicho do słuchawki.

-Okej, to jutro w parku o 16.

Umówiłaś się z chłopakiem na jutro. Było już późno, poszłaś się szybko umyć, i poszłaś spać.

Nadszedł już moment twojego spotkania z chłopakiem. Dalej była zima więc ubrałaś się ciepło, i ruszyłaś w stronę parku. Seungmin już tam czekał, a kiedy cię zobaczył uśmiechnął się. W zimę o tej porze już robi się ciemno, dlatego jak najszybciej podeszłaś do chłopaka.

-Hej-powiedział dosyć zadowolonym głosem.

-Cześć, po co chciałeś się spotkać?-zapytałaś oczekując jak najszybciej odpowiedzi.

-Wiesz chciałbym z tobą o czymś pogadać.

Chłopak zaproponaował pójście do kawiarni, aby było wam cieplej. Szybko ryszyliście w stronę budynku, a po drodze zaczęliście temat.

-Pamiętasz jak się u mnie obudziłaś?-zapytał po chwili przerwy.

Nie miałaś zbytnio miłych wspomnień po tym wieczorze, ponieważ pewnie mówiłaś jakieś głupoty do chłopaka. Tylko cicho mruknęłaś w odpowiedzi.

-Wtedy rozmawiałaś z Hyunjiem-weszliśmy do kawiarni, i zajęliśmy miejsce przy stoliku.-Już go znałaś wcześniej, i chcę cię zapytać czy wiesz kim on jest?-zapytał już nie tak pewnie jak wcześniej.

-Hwang Hyunjin, czwarty najstrszy członek zespołu stray kids. Myślę, że masz mi coś do powiedzenia.

Nic nie odpowiedział tylko wlepił wzrok w podłogę.

-Kiedy zamierzałeś mi powiedzieć, że zadaję się z idolem?-zapytałam oczekując odpowiedzi, której nie dostałam.

-Więc już wiesz-powiedzial po długiej przerwie.

-I tak bym się dowiedziała. Ale-przestałam na chwilę-bardzo podoba mi się wasza muzyka-uśmiechnęłam się-w szczególności twój wokal. Masz piękny głos.

Chłopak się zaczerwienił, i cicho podziękował. Gadaliśmy jeszcze jakiś czas kiedy zaproponował mi abym do niego przyszła. Zgodziłam się bo nie miałam większych planów.

Byliśmy już w dormie, a kiedy weszłam w głąb pomieszczenia na kanapie czekał na nas,- a w szczególności na mnie- Hyunjin. Przywitałam się z chłopakiem, i zaczęliśmy rozmawiać. Chwilę potem dołączył do nas Seungmin. Gadaliśmy w trójkę kiedy przez salon przeszedł Jeongin. Spojrzał się na mnie, i chwilę patrzył. Nastała niezręczna cisza, a Jeongin się ocknął, i pobiegł w inną stroną niż szedł wcześniej. Postanowiliśmy to zignorować, i wrócić do rozmowy.

Chwilę potem przyszedł Jeongin wraz z Chanem. Lider spojrzał na mnie zmęczonym wzrokiem, jednak wyślił się na lekki uśmiech.

-Witaj, nie wiem czy mnie znasz ale jestem Bang Chan-podał mi rękę, która chwyciłam.

-T/i-rownież odwzajemniłam uśmiech. Chwilę potem cały zespół zgromadził się wokół mnie, i każdy po kolei zaczął się przedstawiać. Doszedł do nas Minho, Changbin, Han i Felix. Skończyło się na tym, że zamówiliśmy pizze, i oglądaliśmy filmy ale Chan poszedł wcześniej do swojego pokoju, ponieważ był naprawdę bardzo zmęczony.

Bardzo polubiłaś się z zespołem, i wymieniłaś się z każdym numeren telefonu. Późnym wieczorem zaczęłaś się zbierać do domu. Seungmin odprowadził cię do domu przy okazji poznając twój adres.

Mijały miesiące, a ty coraz bardziej zaczęłaś się przyjaźnić z zespołem. Tobie nie przeszkadzało, że są idolami, i wszystko było ok dopóki nikt was razem nie widział.

_________________________________________

sorki, że wcześniej nie napisałam rozdziału ale coś nie pykło w planach :(