rozdział 10

52 2 0
                                    

Minoł już miesiąc od wypadu Emmy dalej jest w spiaczce. Siedziałem obok niej na krześle patrząc jak śpi nagle zaczeła otwierac oczy.

Emma! - krzyknełem i rzucilem się na nią.

O Harry cześć - posłała mi lekki usmiech.

Emma Pov

W końcu mogę wyjść ze szpitala. Harry chciał zawiadomić policje po tym jak mu powied,co zrobiła mi Mai. Nie chciałam robić jej problemów tylko , żeby znikneła z mojego życia. Raz na zawsze.

Dziekuje Hazz ,że mnie odwiozłeś - pożegnałam się i poszłam do domu. Po wykompaniu się poszłam spać.

Od : Harry

Może się dzisiaj spotkamu ? muszę ci coś powiedizec xXx

Do : Harry

No okey , o ktorej?

Od : Harry

Em,18?

Do Harry

Ok

Harry właśnie podjechał pod mój dom. Nie miałam ochody z nim iśc ale zgodzilam się. Wsiadlam do samochodu i pojechaliśmy w tajemnicze miejsce. Chcialam się dowiedzieć gdzie ale Harry był nie ugięty. Po 30 minutach byliśmy na miejcu. Weszliśmy na miałą górkę a tam był roscielony koc z swieczkami i jedzieniem.

Emma muszę ci to powiedzieć - zaczoł mówic niepewnie podchodząc do mnie blisko kiedy mogliśmy się stuknąć głowami zaczoł mówić dalej - ja się w tobie zakochałem. Kiedy miałaś wypadek wtedy wszystko do mnie dotarło jak ważna jesteś. Kocham Cię, Em i chcę cię zapytać.. czy zostaniesz moją dziewczyną?

W odpowiedzi wbiłam mu się w usta. Nie spodziewał się tego ale po chwili odwzajemnił pocałunek. Nigdy bum się nie spodziewała , że bedę szczęśliwa. Mam chłopaka i robie to co kocham czyli jestem modelką. Po 22 wróciliśmy do mojego domu.

Friends h. s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz