Kocham Cię - szepnoł mi Harry do ucha odrazu kiedy zobaczył , że nie spie. Jestem taka szczęśliwa , że go mam. Ale od pewnego czasu widze , że coś nie gra.Zjedliśmy sniadanie i rozmawilaiśmy na różne tematy. Było super.
Ja pójdę wziąść przyśnic - wstał i udał się do łazienki. Po 5 minutach usłyszałam dzwonek telefonu Harrego , który oznajmia , że dostał sms. Chciałam zobaczyć co to ale trochę się wachałam. Postanowiła zobaczyć. Odblokowałam telefon i odrazu wyświetliła mi się wiadomość
Od : Megan
Dzisiaj w hotelu "kwiat" pokój 201. Nie mogę się doczekać ^^
Co kurwa !? On mnie zdzradza muszę z anim pojechać. To nie może buć prawda. Moje przemyślenia przerwał Harry , który wyszed z łazienki. Ubrany w czarne spodnie i białą koszulkę miał buty czyli wychodzi.
Może gdzieś dzisiaj wyjdzemy - ciekawe jaką będzie miał wymufkę.
No bo ja.. Nie mogę muszę z chłopakami omówić pare spraw przepraszam - wyczułam zmieszanie. Czyżby szed do tej laski ?
Oh, ok - muszę jak naj szybciej się dowiedzieć prawdy.
To ja idę - cmoknoł mnie w policzek i jak by nic wyszed. Szybko ubrałam buty i wsiadłam do samochodu. Starałam się zachować odległość chociasz było ciężko. Po chwili skręcił i zatrzymał się pod hotelem. Wysiad i skierował się do wejścia. A co jeżeli to prawda ? Po nie całych 10 minutach pobiegłam do wejścia wbiegłam na schody i zaczełam szukać pokoju. 201. Pociągłam za klamkę , zamknientę. Postanowiłam zapukać walłam dwa razy a po chwili otworzyły się drzwi i przedemną stanoł Harry w samych bokserkach. Wbiegłam do pokoju i na łóżko leże jakaś blądynka.
Jak mogles ty skurwielu - wykrzyczałam mu w twarz i z całych sil walłam go w policzek.
Emma to nie tak przepraszam! - krzyczał łapiąc się za bolący policzek. Ale mnie to nie opchodziło. Chciałam tylko jak najszybciej znaleść się w domu. Czułam jak łzy leją mi się z oczu. Nie zwracałam na to uwagi. Wpadlam do samochodu i jechałam już dawno przekracając odpowienią pretkość.
Ostatni rozdział i epilog.