4 ~zazdrość

414 12 8
                                    


~ To ja! Niechcący opuściłem. Krzyknął Sunghoon zbierając rzeczy z ziemi.

~ Niedojda chodź.- Wściekły wszedł do domu.

Ty cichutko stałaś i patrzyłaś tylko jak pakuje znowu te rzeczy do worka. Byłaś schowana między domami a on musiał wyskoczyć. Miałaś ochotę z nim dużej pobyć jednak nie udało się. Jak usłyszałaś trzask drzwi zamykających się, wyszłaś z kryjówki i zaczęłaś iść w kierunku domu. Im dużej szłaś tym bardziej tęskniłaś za Sunghoonem.

Następne dni byłaś sama, od czasu do czasu przychodził do ciebie Jake. Potrafił wypełnić twoją samotność. Jednak i tak wyczekiwałaś dnia jak brunet wróci do szkoły.
Po weekendzie już nie mogłaś się doczekać szłaś do szkoły z entuzjazmem rozglądając się za chłopakiem. Jednak go jeszcze nie widziałaś zamiast tego ktoś inny wszedł ci w drogę.

- Hey kogoś szukasz?- Powiedział Jake i pomachał ci.

- Eh już nie.- Odpowiedziałaś trochę zawiedziona bo to tylko Jake.

- Wiesz ponieważ ostatnio często razem jeździmy na łyżwach, pomyślałem że cię zaproszę :) może do mnie albo coś zjeść co tylko byś chciała. Mówił Jake i nie przestawał, nawet nie dał ci dojść do słowa.

Nagle ustał a jego mina zmieniła się na taką skwaszoną. Co mu jest? Szybko się dowiedziałaś jak poczułaś obecność jakiegoś chłopaka za tobą. Sunghoon!!!!
Szczęśliwa spojrzałaś na niego z zauroczonym oczkami a brunet to odwzajemnił. Nie minęła chwila a Jake rozpłynął się w powietrzu.

- Tęskniłaś?- Zapytał ściskając cię za ramie.

- Taak trochę xd.- Odpowiedziałaś.

Oboje cieszyliście się idąc na zajęcia. Coś się między wami zmieniło, tylko co?
Czas przemijał szybko, nawet udało się że ty i brunet mogliście koło siebie siedzieć. Teraz te lekcje nie były już takie nudne i w ogóle mogłaś się polepszyć w nauce.

- Dzisiaj trening po zajęciach, nie zapomnij.- Szepnął Sunghoon, spoglądając czy nauczyciel słyszy go czy nie.

- Tak pamiętałam, wreszcie nie będę musiała z tym innym jeździć.- Odpowiedziałaś również po cichu.

- A z kim ty jechałaś?- Zdziwiony popatrzył na mnie.

- Jake, jest miły i sympatyczny ale i tak  wolałam z tobą.- Spojrzałaś na niego i widziałaś że miał przez chwile głowę w chmurach. Xd

- Wszystko okej?- Pomachałaś mu ręką przed twarzą.

- Y/ n przestań machać koledze przed nosem i skup się na zadaniu.- Nauczyciel spojrzał się na ciebie.

Z tego wszystkiego Sunghoon się ocknął. Miałaś wrażenie że on i Jake się szczególnie już nie lubią.

Time skip ( bo nie mam pomysłów xd ) T.T

Założyłaś łyżwy i pierwsza weszłaś na lód. Brunet i ty przygotowywaliście się do konkursu dla par, wiec staraliście się wymyślić jak najlepszą choreografię. Niestety nie mieliście możliwości dać z siebie wszystko, przez rany chłopaka. Trenerka przyglądała się wam i również weszła na lód.

- Y/n, Sunghoon. Brak wam stabilności, w sumie bardziej Sunghoonowi. Jeśli tego nie naprawicie, nie będziecie mieli szans w konkursie.- Stwierdziła stanowczo.

- Tak zajmiemy się tym.- Odparł brunet.

- Ze mną by lepiej pojechała.- Stwierdził jakiś znajomy głos.

- Cześć Jake.- Powiedziałaś miło.

- Chyba śnisz.- Zaśmiał się twój partner odpowiadając na kwestie Jake'a.

ice love| Sunghoon x y/n| enhypenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz