~ To ja! Niechcący opuściłem. Krzyknął Sunghoon zbierając rzeczy z ziemi.~ Niedojda chodź.- Wściekły wszedł do domu.
Ty cichutko stałaś i patrzyłaś tylko jak pakuje znowu te rzeczy do worka. Byłaś schowana między domami a on musiał wyskoczyć. Miałaś ochotę z nim dużej pobyć jednak nie udało się. Jak usłyszałaś trzask drzwi zamykających się, wyszłaś z kryjówki i zaczęłaś iść w kierunku domu. Im dużej szłaś tym bardziej tęskniłaś za Sunghoonem.
Następne dni byłaś sama, od czasu do czasu przychodził do ciebie Jake. Potrafił wypełnić twoją samotność. Jednak i tak wyczekiwałaś dnia jak brunet wróci do szkoły.
Po weekendzie już nie mogłaś się doczekać szłaś do szkoły z entuzjazmem rozglądając się za chłopakiem. Jednak go jeszcze nie widziałaś zamiast tego ktoś inny wszedł ci w drogę.- Hey kogoś szukasz?- Powiedział Jake i pomachał ci.
- Eh już nie.- Odpowiedziałaś trochę zawiedziona bo to tylko Jake.
- Wiesz ponieważ ostatnio często razem jeździmy na łyżwach, pomyślałem że cię zaproszę :) może do mnie albo coś zjeść co tylko byś chciała. Mówił Jake i nie przestawał, nawet nie dał ci dojść do słowa.
Nagle ustał a jego mina zmieniła się na taką skwaszoną. Co mu jest? Szybko się dowiedziałaś jak poczułaś obecność jakiegoś chłopaka za tobą. Sunghoon!!!!
Szczęśliwa spojrzałaś na niego z zauroczonym oczkami a brunet to odwzajemnił. Nie minęła chwila a Jake rozpłynął się w powietrzu.- Tęskniłaś?- Zapytał ściskając cię za ramie.
- Taak trochę xd.- Odpowiedziałaś.
Oboje cieszyliście się idąc na zajęcia. Coś się między wami zmieniło, tylko co?
Czas przemijał szybko, nawet udało się że ty i brunet mogliście koło siebie siedzieć. Teraz te lekcje nie były już takie nudne i w ogóle mogłaś się polepszyć w nauce.- Dzisiaj trening po zajęciach, nie zapomnij.- Szepnął Sunghoon, spoglądając czy nauczyciel słyszy go czy nie.
- Tak pamiętałam, wreszcie nie będę musiała z tym innym jeździć.- Odpowiedziałaś również po cichu.
- A z kim ty jechałaś?- Zdziwiony popatrzył na mnie.
- Jake, jest miły i sympatyczny ale i tak wolałam z tobą.- Spojrzałaś na niego i widziałaś że miał przez chwile głowę w chmurach. Xd
- Wszystko okej?- Pomachałaś mu ręką przed twarzą.
- Y/ n przestań machać koledze przed nosem i skup się na zadaniu.- Nauczyciel spojrzał się na ciebie.
Z tego wszystkiego Sunghoon się ocknął. Miałaś wrażenie że on i Jake się szczególnie już nie lubią.
Time skip ( bo nie mam pomysłów xd ) T.T
Założyłaś łyżwy i pierwsza weszłaś na lód. Brunet i ty przygotowywaliście się do konkursu dla par, wiec staraliście się wymyślić jak najlepszą choreografię. Niestety nie mieliście możliwości dać z siebie wszystko, przez rany chłopaka. Trenerka przyglądała się wam i również weszła na lód.
- Y/n, Sunghoon. Brak wam stabilności, w sumie bardziej Sunghoonowi. Jeśli tego nie naprawicie, nie będziecie mieli szans w konkursie.- Stwierdziła stanowczo.
- Tak zajmiemy się tym.- Odparł brunet.
- Ze mną by lepiej pojechała.- Stwierdził jakiś znajomy głos.
- Cześć Jake.- Powiedziałaś miło.
- Chyba śnisz.- Zaśmiał się twój partner odpowiadając na kwestie Jake'a.
CZYTASZ
ice love| Sunghoon x y/n| enhypen
FanfictionPrzeprowadziłaś się i spotykasz wkurzającego przystojniaka z którym o dziwo masz wiele wspólnego. Oboje zaczynacie jeździć w parze na lodowisku, jednak twoi rodzice są przeciwko. Co się stanie jak się dowiedzą? Czy ty i ten chłopak coś do siebie poc...