2

280 19 4
                                    

POV.Neteyam

Lecieliśmy już tak z 4 dni,każdy był  zmęczony. Nawet nasze Ikrany, ale się nie poddawaliśmy i lecieliśmy dalej, nikt wyjątkowo nie marudził. Nawet Lo'ak, który miał tendencje do tego.
Jednak nic co dobre nie trwa wiecznie.
  -Daleko jeszcze ?-spytała małą Tuk.
-Jeszcze gdzieś z 7 godzin,jeśli się pośpieszymy to dolecimy w jakieś 5-rzekł mój ojciec,gdy nikt już się nie odezwał zacząłem rozmyslac czy to faktycznie dobry pomysł. Nie znam go ,ani nie wiem praktycznie nic o tym klanie. Niż tego że żyją w wodzie. Cholera to się wkopałem-pomyślałem. Ale nie mogę się
teraz wycofać Nie.Moge. 
   Dobra moze pomyślę co o nim wiem:

Wiem że jest 10 lat starszy,I chyba tego się najbardziej obawiam. Że będzie mnie wykorzystywać, a nawet bić....nie nie nie! Nie mogę tak myśleć, słyszałem że jest miły i przyjacielski.-powtarzałem w myślach. Przestałem o tym rozmyślać i skupiałem się na locie....Dobra co ma być to będzie,nie zamierzam się wycofywać,nie to był dobry pomysł-mówiłem.

Pov.Lo'ak

Widziałem jak brat się stresuje, z resztą ja też. A właściwie czuję poczucie winy,bo on  chce mnie chronić. Ale jakim kosztem ?...widziałem jak się stresuje..Jestem jego bratem więc ja to widzę ,każdy się stresował w tamtym momencie. Wiedzieliśmy że go nie przekonamy do zmiany decyzji więc jedynie na co liczyliśmy,to na to że ten cały ,,narzeczony" mojego brata będzie spoko. Miejmy nadzieję.

Pov. Aonung

  Minęło 4 dni czyli 96 godzin od wysłania listu. A ja się stresowałem jak nigdy,przecież nie ma czego Nawet go nie znam-myślałem sobie.
  Jednak czułem że się coś stanie..że coś się zmieni. Ale nie wiedzialem co.
-Spokojnie Synu,słyszałam że Neteyam jest wspaniały. Mam nadzieję że będzie wspaniałym Tsàshik (weźcie mi napiszcie jak się pisze poprawnie plis, dzięki) chciałabym go nauczyć wszystkiego co umiem-rozmarzyła się moja matka ,siadając i przytulając mnie.
Czuła że się denerwuje, myślę że chłopak tak samo...mam nadzieję,że jednak przyleci......

~~~~~~~
Wiem krótki rozdział obiecuje ze w następnych postaram się rozpisać. ;) to Bajo
 
 
 

Niechciane Małżeństwo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz