Pitrucha pov
Wstałem o 10 i zrobiłem śniadanie dla siebie i chłopaków. Gdy jedzenie było gotowe obudziłem chłopaków, a bynajmniej Dawida bo Sirven dalej spał.
-Filip wstawaj, śniadanie ci zrobiłem. -Słodko wygląda jak śpi
-Daj mi 5 minut. -Jęknął przewracając się na drugi bok
-Pocałuj go to wstanie. -Pokazałem Dawidowi środkowy palec
-Sirven wstawaj bo nie będziemy spać razem. -Chłopak wstał jak poparzonyUśmiechnąłem się i usiadłem do jedzenia, gdy wszyscy zjedli i byli gotowi poszliśmy do sklepu po jakieś dekoracje itp. W sklepie cały czas wygłupiałem się z Filip przez co Dawid miał nas już dość.
-Chłopaki ja rozumiem że się kochacie no ale jesteśmy w miejscu publicznym. Zachowujcie się! -Spojrzeliśmy po sobie z Sirvenem i uspokoiliśmy się
Przez resztę pobytu w sklepie nie odezwaliśmy się do siebie z Sirvenem ani słowem. Zastanawiałem się co mogę kupić chłopakowi tak by żeby to nie krzyczało KOCHAM CIĘ, gdy przechodziliśmy koło stoiska z Bubble Tea stwierdziłem że postawie chłopakowi herbatę.
-Ej zatrzymamy się na Bubble tea? -Spytałem z lekką nadzieją
-No spoko ale ja nie kupuję. -Spojrzałem na Sirvena
-Kupić ci synku? -Uśmiechnąłem się na widok rumieniącego się chłopaka. Chwila on się rumieni?! Od kiedy -Wybierz sobie co chcesz.
-Dzi...dziękuję.Gdy odebraliśmy swoje zamówienia poszliśmy do samochodu i jechaliśmy w stronę sali na której miała się odbyć impreza, wyjąłem telefon i napisałem do Oli
Nicolas:
On się zarumienił!Ola:
Może ty mu też się podobasz.Nicolas:
Mam taką nadzieje, dziękuję ci za wczorajszą rozmowę.Ola:
Nie ma sprawy młody. Czasami szczęściu trzeba pomóc ❤Schowałem telefon do kieszeni i gadaliśmy w trójkę o jakiś bzdetach, gdy dojechaliśmy na miejsce wzięliśmy torby i poszliśmy za Corvo. Postawiliśmy kilka stołów wzdłuż ściany i zaczęliśmy wykładać różnego rodzaju napoje, alkohol i przekąski. Impreza miała zacząć się o 19 ale pierwsze osoby pojawiły się już o 18:35 i byli to między innymi: Ola z Praczem, Profcio ze swoją narzeczoną Natalią i Bugi z Kaaajką.
Dawid pov
Koło 21 prawie wszyscy byli już lekko wstawieni, Ania piła równo z Bugim więc nazajutrz będzie pewnie mocny kac.
-Ejj... Chodźcie zagramy w buteke. -Powiedział Marson który był chyba najbardziej wcięty ze wszystkich
-To nie taki głupi pomysł. -Odezwała się Ola z uśmiechemKilka osób się przyłączyło i Marson zakręcił butelką, wypadło na Olę.
-Ptanie szy wywanie?
-Pytanie.
-Kogo z teo kółka lubisz najmniej?
-Tak szczerze chyba Kaję, praktycznie w ogóle nie rozmawiamy. -Gdy Ola zakręciła wypadło na Sirvena. -Pytanie czy wyzwanie?
-Daj Wyzwanie mimo iż wiem jakie bedzie.
-Zabijecie mnie oboje ale... pocałuj osobę po lewo. -Uśmiechnęła się cwanie na samą myśl o tym że Filip ma pocałować swojego "tatusia"Po pocałunku oboje spalili buraka.
Druga część imprezy będzie jutro o mniej więcej tej samej porze. Dziękuję za tak miły odbiór i jednak nie kończę tego na 5 rozdziałach <3 Możecie pisać w kom ile mniej więcej rozdziałów z tego byście chcieli
![](https://img.wattpad.com/cover/334685273-288-k559170.jpg)
CZYTASZ
Jesteś moim ideałem
RandomPisze to dla beki. Jeśli jakimś cudem czyta to ktoś z ekipy Pokoju Wytrzeźwień to Pozdrawiam ❤