💚|27|💚

354 26 60
                                    

W.

Dzisiaj obudziłem się dosyć wcześnie, w pokoju było dziwnie pusto czyli zapewne chłopaki wyszli już na trening, co jest dziwne bo zawsze przebudzam się gdy ci hałasują. Spojrzałem na godzinę w moim telefonie, otworzyłem oczy szerzej gdy zobaczyłem jak wczesna jest godzina. Mike z Lucas'em wyszli niecałe dwadzieścia minut temu. Aż dziwne bo czuję się podejrzanie wyspany, zazwyczaj lubię pospać nieco dłużej ale cóż, lepiej dla mnie. Może wreszcie nie będę wyglądać na śniadaniu jak zombie.

Po cichu udałem się do łazienki aby wziąć prysznic, nie chciałem budzić Dustina który jeszcze spał. W łazience zastałem bałagan który panował w całym naszym domku, wydaje mi się że część w której są moje rzeczy jest najczystszą częścią w tym domu.

Głośno weschnąłem patrząc na ten bałagan, pozbierałem parę rzeczy z podłogi i rzuciłem gdzieś na bok aby było jakiekolwiek przejście. Ułożyłem swój szampon oraz mydło do ciała na półkę pod prysznicem. Rozebrałem się i wszedłem do kabiny prysznicowej, odkręciłem wodę na ciepłą bo nie wytrzymałbym zimnej.

Prysznic dzisiaj wyjątkowo długo mi zajął, sam nie wiem co tak długo tam robiłem. Ubrałem na siebie białą koszulkę z logiem jednego z moich ulubionych zespołów, oraz czarne, lóźne spodenki. Włosy dalej były mokre ale nie zamierzałem ich suszyć.

Wyszedłem z pokoju i upewniając się że mój przyjaciel śpi, pewnym krokiem udałem się w stronę mojej torby. Niestety jednak po drodze jeden z płynów które miałem zamiar schować do swojej kosmetyczki, z hukiem upadł na podłogę a ja wargi zacisnąłem w wąską linię. Miałem nadzieję że Dustin się nie obudził ale się myliłem.

- Co znowu?- Zapytał prawie śpiąc, odwróciłem się w stronę jego łóżka. Gdy zauważyłem jak ten leniwie wstaje posłałem mu przepraszający uśmiech. Brunet spowrotem położył się na plecach a ja szybko schowałem to co miałem schować i szybko usiadłem na łóżko.

Nie wiedząc co robić włączyłem telefon i zacząłem na nim coś przeglądac. Nie było to jednak ciekawe, wstawanie wcześniej może i ma jakieś pozytywy ale wad ma znacznie więcej. Nie wiem jak mam zabić czas a do powrotu mojego chłopaka i Lucas'a zostało dużo czasu. Włączyłem wiadomości i wybrałem numer do Mike'a, chciałem pochwalić się o której godzinie wstałem, chłopak wiedział że mam problem z wczesnym wstawaniem dlatego pomyślałem że może będzie dumny.

Wysłałem wiadomość i chwilę później włączylem jakiś serial na Netflixie. Naprawdę nie wiedziałem co mam robić dlatego też postanowiłem że zacznę oglądać coś co chciałem oglądać może z cztery miesiące temu. Jane namawiała mnie do obejrzenia tego, obiecywałem jej że to zrobię jednak nie powiedziałem jej kiedy.

Gdy minął już jakiś kawałek pierwszego odcinka niespodziewanie dostałem wiadomość od nieznanego mi numeru. Początkowo to zignorowałem bo serial naprawdę mnie zaciekawił i nie miałem ochoty przerywać, gdy dostałem drugą wiadomość od tego samego numeru przewróciłem oczami i wszedłem w powiadomienie. Byłem prawie pewny że to spam ale teraz nie wydaje mi się że znaliby moje imię. Gdy przeczytałem wiadomość niżej moje oczy samowolnie przewróciły się na drugą stronę.

                               ???
𝖧𝖾𝗃 𝖶𝗂𝗅𝗅

𝖳𝗎 𝖩𝖺𝗆𝖾𝗌, 𝖼𝗁𝖼𝗂𝖺ł𝖻𝗒𝗆 𝗌𝗂𝖾 𝗌𝗉𝗒𝗍𝖺𝖼 𝖼𝗓𝗒 𝗇𝗂𝖾 𝖼𝗁𝖼𝗂𝖺ł𝖻𝗒𝗌 𝗆𝗈𝗓𝖾 𝗉𝗋𝗓𝗒𝗃𝗌𝖼 𝖽𝗈 𝗆𝗇𝗂𝖾 𝖽𝗈 𝖽𝗈𝗆𝗄𝗎 𝗉𝗈 𝗈𝖻𝗂𝖾𝖽𝗓𝗂𝖾.

𝖶𝗒𝖽𝖺𝗃𝖾𝗌𝗓 𝗌𝗂𝖾 𝗇𝖺𝗉𝗋𝖺𝗐𝖽𝖾 𝗐 𝗉𝗈𝗋𝗓𝖺𝖽𝗄𝗎 𝗈𝗌𝗈𝖻𝖺 𝗂 𝖼𝗁c𝗂𝖺𝗅𝖻y𝗆 𝖼𝗂𝖾 𝗉𝗈𝗓𝗇𝖺𝖼 𝖻𝗅𝗂𝗓𝖾𝗃

𝑆𝑢𝑚𝑚𝑒𝑟 𝐶𝑎𝑚𝑝 |BYLER|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz