°°°°°°°°°°°°°′°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Ja też nie wiem co to jest. Enjoy
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°Powder's pov.
Obudziłam się czując przyjemne ciepło. Jasne światło przebijające się przez firanki otulało mnie swoim blaskiem. Było tak pięknie. Westchnęłam i ziewnęłam cicho. Poczułam, jak coś delikatnie dotyka mojego lewego uda. Obruciłam się więc na drugi bok z zadowolonym uśmiechem spoglądając na chłopaka.
- Dzień dobry księżniczko.- powiedział uśmiechając się ciepło i owinął ramię wokół mojej talii.
Odpowiedziałam mu zaspanym uśmiechem. Hej Ekko, westchnęłam lekko i wtuliłam się w jego ciepłą klatkę piersiową. Chłopak pogłaskał mnie po głowie obserwując mój oddech. Było tak dobrze. Tak...idealnie.
Nagle moją głowę zaczęły wypełniać pytania. Co teraz ? Zapatrzyłam się przez moment w kosmos wyobrażając sobie miliony scenariuszy. Jesteśmy teraz razem ? A może to była tylko zabawa.... W końcu sama wpakowałam mu się z gołą dupą na kolana... Ale Ekko taki nie jest, nie wykorzystał by mnie... A może ...? Może to nie jego wina, że tak się stało, może on wcale nie chciał. Może to ja wykorzystałam jego ? No ale przecież ja go kocham, to znaczy że go nie wykorzystałam... Kocham go..? Może on mnie też..? Wzięlibyśmy ślub i... NIE! On mnie nie znosi! Jak mógłby pokochać kogoś takiego... Ale z drugiej strony.... Skoro mnie nie znosi, to czemu ze mną leży...z twarzą wtuloną w moje włosy, tak spokojnie...
- Powder, wszystko w porządku ?- Ekko podniósł głowę i spoglądną na mnie pod kątem, wyrywając mnie z zamyślenia. Poderwałam się nieco i opierając na dłoniach spojrzałam na niego. Jego brązowe oczy mieniły się w odcieniach złota. Speszona złamałam kontakt wzrokowy spoglądając w dół. Nah, to nie był dobry pomysł. Zaczerwieniłam się tylko bardziej. Zatoczyłam nerwowo oczami po pokoju, kiedy on złapał mnie lekko za podbródek i obrócił moją głowę w swoją stronę, bym patrzyła mu prosto w oczy. - Powder ?... - Popatrzył pytającym wzrokiem. Byłam lekko nad nim. Zabrałam jego rękę i usiadłam lekko przygarbiona. Spojrzałam smutno na koce, ułożone niemalże w ptasie gniazd, dookoła nas. - Co teraz ? - powiedziałam spoglądając na niego bezradnie. Czułam się dziwnie. Nie tylko przez ból brzucha i ogólne poczucie dyskomfortu. Ale również przez to, że nie wiedziałam co dalej się stanie. Czułam się, jakbym właśnie straciła przyjaciela i wiem, że już nic nie będzie takie samo i to z mojej winy. Bo nie mogłam się opanować.
- Pewnie się ubierzemy i zejdziemy na śniadanie - odpowiedział z ciepłym uśmiechem, kładąc dłoń na moim udzie. - Oczywiście jeśli cię boli możesz tu zostać i....
- EKKO! -przerwałam mu sfrustrowana - Co z nami... ? - Poprawiłam swoje pytanie. On popatrzył na mnie, jakby nie zrozumiał pytania. Poczułam jak łzy zaczynają napływać mi do oczu. Czego ja się spodziewałam ? Chłopak najwyraźniej to zobaczył i obrócił ponownie wyciągnął dłoń ku mojej twarzy, obracając ją, bym na niego spojrzała. Wyrwałam się jednak, a łzy zaczęły niemalże ciurkiem sączyć się z moich oczu.
- Pow Pow... - Spróbowałam wstać ignorując kujący ból, coś jednak mnie złapało. Dwa silne ramiona, owijające się wokół moich bioder. Ekko przytulił twarz do dolnej części mojego brzucha. Trzymał mnie mocno, a ja stałam, ledwo łapiąc przy tym równowagę.
- Zostań ze mną... - Powiedział. Moje serce zabiło szybciej, a ja nie byłam już w stanie dłużej się opanować. Wybuchłam nagłym, niemal panicznym płaczem, osuwając się na kolana. Ekko przytulił mnie mocno, ściskając nasze ciała. Gdy tylko lekko się uspokoiłam, wziął moją twarz w swoje dłonie i otarł moje łzy. Przełknęłam nerwowo ślinę, dalej próbując złapać równy oddech, gdy nagle chłopak złączył nasze wargi w pocałunku. Pocałunek był delikatny, długi.
- Zostań ze mną... - Powtórzył, po czym znów złączył nasze usta, tym razem głębiej. Nie zdążyłam się nawet zorientować, kiedy znalazłam się pomiędzy poduszkami.
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°′°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Chcę żebyście wiedzieli że ja nawet bałam się to przeczytać więc macie tutaj 100% draft T_T
Tak jak wspominałam to jest kontynuacja sceny która usunęłam, ale wierzę że każdy sobie dowyimaginował a jak nie to even better.
Chciałam zaznaczyc tutaj szybko że ten ff został napisany jeszcze grubo przed sezonem 2, i nie ma z nim nic wspólnego.Pamiętam że mówiłam że wstawię to na zeszły tydzień ale mi się zapomniało.
Whoops
Więc macie teraz. I jestem też w trakcie edytowania innego ff którego za niedługo dostaniecie. (Jednego z tych nowszych)
Dobra ryjki to tyle
Pijcie wodę bo woda zdrowa tak takBaiiii <3
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

CZYTASZ
Green lights
FanfictionJinx nie miała pojęcia kim był przywódca ogników. Podczas bitwy na moście jego maska zostaje rozbita. -Ekko?.... Jak potoczą się dalsze losy bohaterów ? •••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••• (pisane przez kilku artystów. Nie przejmuj się jeśl...