Rozdział 12

278 17 6
                                    

Sobota 26 marca

6:20

elsa

elsa

elsa

wstawaj 

niebo się budzi

więc nie śpię

więc musimy się bawiiiiiiiić

Idź do diabła i baw się sam.

ulepimy dziś bałwaaaaaaana?

Nie.

Bezwzględnie kurwa nie.

Jest kurwa szósta rano.

nie znasz swoich tekstów remi

elsa nie przeklina

Jeśli bym nią  był bym przeklinał.

ona ma tutaj jakoś osiem lat

ośmiolatki nie bluzgają

Chodzi mi o ogół. To jest tak śmiesznie niedokładne, że dwudziestojednoletnia dziewczyna nie przeklinała by, gdyby była sama w górach, w środku zimy z powodu mocy, których nie mogła kontrolować, a które sprawiały, że ludzie się jej bali.

to tylko bajka rem

Tylko mówię.

Jestem marudny rano.

nie powiedział bym 

Dlaczego w ogóle wstajesz o świcie?

mogę mieć lekkiego kaca

i wstałem by ulżyć moim mdłością

Jakim cudem powstrzymałeś się przed pisaniem do mnie kiedy byłeś pijany?

ukryłem mój telefon przede mną 

A ile czasu zajęło ci znalezienie go dziś rano?

...15 minut

Wow.

Po prostu. Wow.

Cóż, dzięki, że nie napisałeś do mnie wczoraj wieczorem po naszej trzeźwej rozmowie.

nie ma sprawy

Wszystko okey teraz?

twoja troska zawsze ogrzewa moje serduszko moons

To jak?

cóż trochę się boję iść spać żeby nie stracić przytomności na resztę dnia

ale ogólnie nie jest źle 

Jeśli nie obudzisz się do południa zrobię ci spam.

Zobaczysz jak to jest być po drugiej stronie.

I dobrze ci tak za nieodpowiedzialne picie.

zastanawiałem się kiedy twoja odpowiedzialność wkroczy do rozmowy by mnie zrugać

Idź spać Łapo.

Potrzebujesz tego.

dobranoc moony 

Dzień dobry.*

Dobry Łapo.


12:02

Wstałeś?

Nie?

Yay.

Zawsze czekam na możliwość zrobienia spamu.

Two boys in love ~Polish translation~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz