1

98 5 1
                                    

Pewnego letniego dnia wstałam jak zwykle o 9 rano i poszłam zjeść śniadanie. Gdy schodziłam na dół usłyszałam rodziców rozmawiających o jakimś wylocie do Paryża, bardzo mnie to zdziwiło że rozmawiają o tak drogich rzeczach, w końcu lot do Paryża chyba nie jest tani, szczególnie że moi rodzice zarabiają 4300zł na miesiąc.Wiadome jest to, że każdy ma swoje wydatki i nie tylko moi rodzice muszą płacić rachunki,kupić coś do jedzenia,kupić mi ubrania,żeczy do chigieny osobistej, ale także muszą spłacać kredyt na dom.
  Wzieli ten kredyt jakieś 13 lat temu,czyli przed moimi narodinami.
  Przed zakupieniem tego domu mieszkali w małym ciasnym mieszkaniu na osiedlu.Rozumiem to, że powiększyła im się rodzina i chcieli kupić dom, ale mogli zapytać swoich rodziców o pomoc, o małe dofinansowanie.Myślę,że to by im nie zaszkodiło wręcz pomogło, i nie mieliby tyle do spłacania.Ale wróćmy do tego co się dzieje.Mamy ustalone, że moi rodzice gadają o jakimś wylocie do Paryża, nie wiem ile kosztuje bilet ale chyba jest drogi,hmm może to jakiś prezent z okazji rocznicy albo to nie dla nich, nie wiem, może jak przyjdę do kuchni to się czegoś więcej dowiem.

A wiec weszłam do kuchni i rodzice nagle  szybko zaczęli zmieniać temat, jakby nic nie wiedzieli na temat tego wylotu.Dobrze skoro aż tak bardzo jest to tajemnicą to nie będę poruszać tego tematu i po prostu zjem śniadanie. Gdy już zjadłam śniadanie rodzice powiedzieli że mają dla mnie niespodziankę ale dowiem się dopiero w swoje 13 urodziny. Bardzo mnie to zaciekawiło, rzadko kiedy dostaje niespodzianki od rodziców, oczywiście nie nażekam na to, no bo wiadomo nie na wszystko można sobie powrócić czasem, ale było to dla mnie szokujące,że rodzice zrobili specjalnie niespodziankę na moje 13 urodziny.Zazwyczaj jechaliśmy do kina,na kręgle albo do prądu trampolin, ale teraz nie mam baldeko pojęcia co mogli zrobić dla mnie.

Moje urodziny były już za 2 dni naprawdę cieszyłam się z tego powodu że w końcu się dowiem co za niespodziankę dostanę na swoje 13 urodziny, jednak w dalszym ciągu zastanawiałam się o co chodzi z tym wylotem do Paryża.

Nadszedł ten dzień MOJE 13 Urodziny!, bardzo się cieszę. Od razu jak wstałam zeszłam na dół. Na dole czekali na mnie rodzice z niespodzianką naprawdę nie mogłam się doczekać. Mama kazała mi zamknąć oczy i powiedziała: -Tata zaraz pokaże ci twoją niespodziankę- odrzekła mama. Za tę zamknęłam oczy i spodziewałam się jakiejś biżuterii lub ciuchów, jednak to nie było ani to ani to...

To był....to był BILET DO PARYŻU, bardzo się cieszę z tego powodu że mogę polecieć do Paryża. Bardzo chciałam zwiedzić np. wieże Eiffla, Luwr i wiele innych, wogóle cały Paryż. Ale wracając po pokazaniu mi biletu tata powiedział że jadę tam na 2 tygodnie i wyjeżdżam jutro o 9, dlatego pojechałam z mamą do sklepu żeby trochę kupić rzeczy. Po powrocie zaczęłam się pakować, i dosłownie czekałam na jutro. Nawet nie mogłam zasnąć i zasnęłam o jakiejś 2-3 w nocy.



Czerwcowa PrzygodaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz