Pov. Mitsuba
Wysoki nauczyciel podejrzeć mój wychowawca powiedział że jakiś kou mnie oprowadzi bo taki ma kaprys... Też miewam takie chęci że ma być tak a nie inaczej no ale bez przesady... Mam nadzieję że ten kou jest miły i nie zacznie mnie wyzywać
Nauczyciel pokazał mi ławkę obok tego kou. Był to wyższy ode nie chłopak z rudo-blond włosami, niebieskimi oczami i jakimś lamerskim kolczykiem bezpieczeństwa. Zacząłem oglądać go od dołu do góry i powrotem zaczął do mnie gadać
-Cześ Mitsuba jestem Kou minamonto, mam nadzieję że się zaprzyjaźnimy! - powiedział szczerząc się od ucha do ucha
-Witaj lamerski kolczyku- trzeba zgrywać niedostępnego na pewno się we mnie zakochał przecież jestem taki uroczy
-Jak ja jestem lamerski kolczyk to ty różowo włosy gej-strzelił prosto z mostu aż przypomniało mi się jak było w poprzedniej szkole...
Łzy napłynęły mi do oczu i wybiegłem do kibla niech ten minamonto ma kłopoty
Pov. Kou
Gdy zauważyłem że chłopak pobiegł i wyszedł z klasy się przestraszyłem na szczęście mój ulubiony wychowawca nie widział
-Idę do toalety proszę pana- krzyknołem bo jakoś musiałem wybrną z tej sytuacji. Gdy dostałem przyzwolenie niczym Sprinter wybiegłem z sali i szukałem chłopaka.
Zobaczyłem go pod salą chemiczną w której nie było teraz żadnych lekcji. Płakał skulony i coś do siebie gadał. Usiadłem koło niego żeby go uspokoić
-Hej co się stało?- co zrobiłem źle że zaczą ryczeć...
- Idź sobie chcę być sam, pewnie zaraz zaciągniesz mnie w jakąś ciemną uliczkę i zrobisz to co tamci w poprzedniej szkole bo jestem "pedałem" więc mimo że tak nie jest...
-Co? - byłem w totalnym szoku... Co mu zrobili że boi się mnie po tym że dla żartu nazwałem go gejem?
-TO CO SŁYSZAŁEŚ DEBILU! WSZYSCY MNIE TAK NAZYWAJĄ MIMO ŻE MNIE NIE ZNAJĄ Z GÓRY ZAKŁADAJĄ ŻE JESTEM ALBO TRAN ALBO GEJEM ALBO COŚ Innego-przewał na chwilę ale z każdym słowem był coraz ciszej i coraz więcej łez nabierało mu się do oczu-Nie chcę żeby każdy mnie tak nazywał... I to wszystko dlatego że urodziłem się z takim wyglądem a nie innym... - teraz już prawie niesłyszalnie- potrzebuje się do kogoś przytulić...
Mogę? - teraz to już na pewno zemdelje... Czemu jest taki uroczy jak się o coś pyta...-Możesz - odparłem i zanim się zorientowałem leżał już na mnie wypłakując się w moje ramię
Objołem go i zaszeptałem przeprosiny
-Wybaczam...
Pov. Yashiro
Usłyszałam płacz jakiegoś chłopaka przed salą od chemii. Ujrzałam za rogiem kou przytulającego jakąś dziewczynę, a może chłopaka? Nie wiem ale chyba są razem... ale jak to możliwe skoro widzę tego chłopobabe pierwszy raz. Pewnie jest nowy. Ale skąd kou go zna?
-Yashiro? co ty tam robisz i jak dużo słyszałaś
-UPs... nic nie usłyszałam oprucz płaczu więc przybiegłam - odpowiedziałam zgodnie z prawdą
-Kto to? - zapytało to coś
-Yashiro nene 2 liceum a ty?
-Mitsuba
-Okej to ja może już wam nie przeszkadzam-puściłam im oczko i pobiegłam do hanako pochwalić się nową najprawdopodobniej parą
Pov. Mitsuba
Gdy dziewczyna o nogach jak rzodkiewki poszła tuliłem się panowanie w zagłębieniu szyi chłopaka i nawet nie wiem kiedy zasnołem w jego objęciach... jezuuu czemu on ma taki przyjemny oddech?? jak czuje go na skórze to czuje się jak w siódmym niebie
Czemuuuuuuu?!?!??????Pov. Kou
Jak poczułem że jego oddech się uspokoił i przestał płakać to zagadałem
-Idziemy do sali?-cisza
-Mitsuba? idziemy?- znowu nic
spojrzałem na młodszego i zauważyłem jak śpi
~słodziak~
__________________________
słów:564
przepraszam nie chce mi się i w nocy może wstawię nowy
byeeee
CZYTASZ
Zostań ze mną... I MITSUKOU I {Zawieszone}
RomanceJest tego mało na Polskim wattpadzie i większości to "one shoty" więc postaram się was zadowolić jakimś długim opowiadaniem bo why not? Odrazu mówię żeby brać wszystkie żarty na dystans itp. to jest to moja pierwsza opowieść więc jak coś będzie ni...