Pierwsze spotkanie... 2/2

176 11 37
                                    

Pov. Mitsuba

Wysoki nauczyciel podejrzeć mój wychowawca powiedział że jakiś kou mnie oprowadzi bo taki ma kaprys... Też miewam takie chęci że ma być tak a nie inaczej no ale bez przesady... Mam nadzieję że ten kou jest miły i nie zacznie mnie wyzywać

Nauczyciel pokazał mi ławkę obok tego kou. Był to wyższy ode nie chłopak z rudo-blond włosami, niebieskimi oczami i jakimś lamerskim kolczykiem bezpieczeństwa. Zacząłem oglądać go od dołu do góry i powrotem zaczął do mnie gadać

-Cześ Mitsuba jestem Kou minamonto, mam nadzieję że się zaprzyjaźnimy! -  powiedział szczerząc się od ucha do ucha

-Witaj lamerski kolczyku- trzeba zgrywać niedostępnego na pewno się we mnie zakochał przecież jestem taki uroczy

-Jak ja jestem lamerski kolczyk to ty różowo włosy gej-strzelił prosto z mostu aż przypomniało mi się jak było w poprzedniej szkole...

Łzy napłynęły mi do oczu i wybiegłem do kibla niech ten minamonto ma kłopoty

Pov. Kou

Gdy zauważyłem że chłopak pobiegł i wyszedł z klasy się przestraszyłem na szczęście mój ulubiony wychowawca nie widział

-Idę do toalety proszę pana- krzyknołem bo jakoś musiałem wybrną z tej sytuacji. Gdy dostałem przyzwolenie niczym Sprinter wybiegłem z sali i szukałem chłopaka.

Zobaczyłem go pod salą chemiczną w której nie było teraz żadnych lekcji. Płakał skulony i coś do siebie gadał. Usiadłem koło niego żeby go uspokoić

-Hej co się stało?- co zrobiłem źle że zaczą ryczeć...

- Idź sobie chcę być sam, pewnie zaraz zaciągniesz mnie w jakąś ciemną uliczkę i zrobisz to co tamci w poprzedniej szkole bo jestem "pedałem" więc mimo że tak nie jest...

-Co? - byłem w totalnym szoku... Co mu zrobili że boi się mnie po tym że dla żartu nazwałem go gejem?

-TO CO SŁYSZAŁEŚ DEBILU! WSZYSCY MNIE TAK NAZYWAJĄ MIMO ŻE MNIE NIE ZNAJĄ  Z GÓRY ZAKŁADAJĄ ŻE JESTEM ALBO TRAN ALBO GEJEM ALBO COŚ Innego-przewał na chwilę ale z każdym słowem był coraz ciszej i coraz więcej łez nabierało mu się do oczu-Nie chcę żeby każdy mnie tak nazywał... I to wszystko dlatego że urodziłem się z takim wyglądem a nie innym... -  teraz już prawie niesłyszalnie- potrzebuje się do kogoś przytulić...
Mogę? - teraz to już na pewno zemdelje... Czemu jest taki uroczy jak się o coś pyta...

-Możesz - odparłem i zanim się zorientowałem leżał już na mnie wypłakując się w moje ramię

Objołem go i zaszeptałem przeprosiny

-Wybaczam...

Pov. Yashiro

Usłyszałam płacz jakiegoś chłopaka przed salą od chemii. Ujrzałam za rogiem kou przytulającego jakąś dziewczynę, a może chłopaka?  Nie wiem ale chyba są razem... ale jak to możliwe skoro widzę tego chłopobabe pierwszy raz. Pewnie jest nowy. Ale skąd kou go zna?

-Yashiro? co ty tam robisz i jak dużo słyszałaś

-UPs... nic nie usłyszałam oprucz płaczu więc przybiegłam - odpowiedziałam zgodnie z prawdą

-Kto to? - zapytało to coś

-Yashiro nene 2 liceum a ty?

-Mitsuba

-Okej to ja może już wam nie przeszkadzam-puściłam im oczko i pobiegłam do hanako pochwalić się nową najprawdopodobniej parą

Pov. Mitsuba

Gdy dziewczyna o nogach jak rzodkiewki poszła tuliłem się panowanie w zagłębieniu szyi chłopaka i nawet nie wiem kiedy zasnołem w jego objęciach... jezuuu czemu on ma taki przyjemny oddech??  jak czuje go na skórze to czuje się jak w siódmym niebie
Czemuuuuuuu?!?!??????

Pov. Kou

Jak poczułem że jego oddech się uspokoił i przestał płakać to zagadałem

-Idziemy do sali?-cisza

-Mitsuba? idziemy?- znowu nic

spojrzałem na młodszego i zauważyłem jak śpi

~słodziak~

__________________________

słów:564

przepraszam nie chce mi się i w nocy może wstawię nowy

byeeee

Zostań ze mną... I MITSUKOU I {Zawieszone} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz