Pov. Kou
W nocy było zarąbiście!(😏)
Nie miałem jak zasnąć bo uczucie kiedy tulłem do siebie tego debila jest takie no jagby fajniejsze niż było kiedyś.
Rano Pajączek napisał na klasowej że nie ma zajęć bo coś tam nie pamiętam.
Pobawiłem się chwilę telefonem i postanowiłem zrobić śniadanie dla tej małej kulki. Jednak mała kulka mi przeszkodziła bo kiedy chciałem już wstawać Mitsu się do mnie przytulił.
-awww
- ja ci dam aww
-ooo, dzień dobry- zsunąłem się do niego przytuliłem i dałem cułuska w policzek bo kto mi zabroni?
- co ty odjaniepawlasz?
- a co mogę w aktualnym momęcie odjaniepawlać?
-nie wiem ale to niezręczne jak mnie tak ściskasz
- nie obchodzi mnie to chcę być blisko ciebie
-udusisz mnie zaraz- rzeczywiście się dusi... zobaczymy chwilę tak poleżę i zobaczymy co zrobi-Kou n-napar-naprawdę mnie dusisz
-Selio?pseplasam- puściłem go bo nie chciało mi się słuchać jego gadolenia
-Idiota
-A a ahaaaaa
-Mój idiota?
-tak lepiej ale dalej jestem smutny i oblazony na cebe
-przestań gadać jak trzy latek i zrób mi śniadanie
-okej!
Poszłem i zrobiłem jakiąś zajebiasztom owśankę i wróciłem do tego pasożyta. (posożyta to ty będziesz miał w dupie-dop.autorka🙄)
Leżał i miał wymalowane niezadowolenie na twarzy.
-co się stało słonecko?
-Co ja mówiłem?
- żebym przestał gadać jak trzylatek?
-otuż to
-Mam owśankę!
-PRZESTAŃ ZMIENIAĆ TEMAT KIEDY MAM CIĘ OCHRZANIĆ
-Widać że stęskniłeś się za dławieniem powietrzem
-WOW ALE ZAJEBISTA OWŚANKA KOU TY TO UMIESZ GOTOWAĆ JESTEŚ KOCHANY
-Teraz ty zmieniasz temat
-🥰
-...
-chyba jestem chory...
-na mózg? owszem
-nie mówię na serio... łeb mnie nawala i wszystko inne też
-JEZU MOJE SKARBENKO JESTEŚ BLADSZY NIŻ TA ŚCIANY I ROZPALONY JAK WUJEK NA WESELU BO DWÓCH DRINKACH WSZYSTKO W PORZĄDKU NIC CI NIE JEST CHCESZ DO TOALETY MOŻE TABLETKĘ? ALBO HERBATKĘ? OOO HERBATKĘ I FERVEX CI ZROBIĘ I POD KĄŁDRĘ MARSZ BO JAK NIE TO CIĘ ZABIJE - wystrzeliłem do kuchni zrobić mu budyń herbatkę i fervex po czym dane mi było wrócić
-jak się czujesz???
-jakbym potrzebował tabletki
-*buzi* taka może być?
-najlepsza
-trzymaj-podałem mu złotą tacę i przytuliłem go bo why not? - obejrzymy coś?
-...
-halo ziemia do Mitsu słyszy mnie pan
-...
spojrzałem się na tego gówniaka.. spał zrąbany jak mu śniadanie pszyniosłem. Ale cóż... mężczyzna z gorączką to jak kobieta z okresem. Wziąłem tackę i położyłem na stolik nocny. Wtuliłem się w sami wiecie kogo... tego którego imienia nie wolno wymawiać... I Poszłem spać
______________
słów:403
ja wiem... w chuja krótki ale nie mam weny a poza tym za dwie godziny muszę wstać do tej rąbanej szkoły i nie chcę mi się... w nocy postaram się coś napisać i nom
bye byeee
CZYTASZ
Zostań ze mną... I MITSUKOU I {Zawieszone}
RomanceJest tego mało na Polskim wattpadzie i większości to "one shoty" więc postaram się was zadowolić jakimś długim opowiadaniem bo why not? Odrazu mówię żeby brać wszystkie żarty na dystans itp. to jest to moja pierwsza opowieść więc jak coś będzie ni...