Nicholas
Po śniadaniu matka oznajmiła mi, że Rivera jej groziła. Byłem strasznie wkurwiony, bo dobrze wiedziała, że w mafii rodzina to świętość.
Właśnie teraz kierowałem się do jej pokoju, aby to z nią wyjaśnić. Zapukałem w drzwi i gdy usłyszałem pozwolenie wparowałem do środka.
- Jak mogłaś grozić mojej matce, Rivero!? - krzyknąłem bez przywitania.
- O czym ty mówisz?! - również podniosła głos.
- Lepiej się przyznaj! - warknąłem.
- Nie mam do czego! - krzyknęła zła.
- W takim razie wynoś się stąd! - syknąłem i wyszedłem z pokoju, aby nie zrobić jej krzywdy.
Rivera
Po wyjściu bruneta stałam w miejscu jeszcze kilka sekund nie mogąc się poruszyć. Byłam oszołomiona tym co usłyszałam i o co mnie oskarżył.
Nie byłam, aż taka głupia, żeby obrażać rodzicielkę Nicholasa, bo wiedziałam, że nie czekałby mnie ciekawy los.
W najdelikatniejszym przypadku zerwał by ze mną sojusz, a w najgorszym torturował godzinami.
Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy do torebki, ponieważ wiedziałam, że Monti powiedział to wszystko w emocjach i na pewno jeszcze tu wrócę, gdy ochłonie.
Gdy wychodziłam z domu napisałam wiadomość do Alessandro, Carlo i Mario, żeby również opuścili mieszkanie na pewien czas.
Reszta moich ludzi została w środku nie wiedząc o niczym, co się przed chwilą wydarzyło.
***
Razem z mężczyznami udaliśmy się do domu Dalla, ponieważ miałam ochotę napić się czegoś mocniejszego.
W klubie nie wypadało mi zapijać smutków i problemów jako szefowa Cosa Nostry.
Wiedziałam, że alkohol nie był najlepszym rozwiązaniem i byłam cholernie nieodpowiedzialna, ale czasami każdy potrzebował chwili zapomnienia i odcięcia się od rzeczywistości.
***
Po jakiś piętnastu minutach byliśmy już na miejscu. Weszliśmy do środku budynku, który był urządzony w zimnych kolorach, przeszliśmy do salonu i zasiedliśmy na czarnej kanapie. Po chwili gosposia Marco przyniosła drinki, które zaczęliśmy pić.
***
Po dwóch godzinach już ledwo trzymałam się na nogach, faceci namawiali mnie, abym przystopowała, ale ja nie miałam zamiaru ich słuchać. Nagle mój telefon zawibrował.
Od: Nicholas Monti
Gdzie jesteś?Po chwili przyszła kolejna wiadomość, a Marco, Alessandro i Carlo spojrzeli na mnie zaciekawieni.
Od: Nicholas Monti
Wiem, że moja matka kłamała, ale miała powód.Od: Nicholas Monti
Odpisz.Do: Nicholas Monti
WypiralajOd: Nicholas Monti
Jesteś pijana?Do: Nicholas Monti
Nie.Nicholas
Strasznie martwiłem się o Riverę. Uświadomiłem sobie, że zareagowałem zbyt pochopnie oskarżając ją bez dowodów. Musiałem ją znaleźć i wszystko wyjaśnić. Nawet gdybym miał przeszukać całe pierdolone Włochy.
***
Jeździłem już parę minut po mieście szukając blondynki u jej znajomych. W końcu do głowy wpadł mi Alessandro, Marco i Carlo, którzy zniknęli razem z nią.
Podjechałem pod dom jej przyjaciela i zapukałem do drzwi. Przywitałem się z szatynem, a on potwierdził, że Valentini znajduje się u niego.
Wbiegłem do środka i zobaczyłem ją tańczącą na stole w towarzystwie Bianchiego i Ricciego.
Myślałem, że mnie popierdoli.
- Rivera! - krzyknąłem i zacząłem iść w jej stronę.
- Złaź stąd. - warknąłem i zacząłem ściągać ją ze stołu.
- Puść mnie! - krzyknęła.
- Cii, wracamy do domu. - oznajmiłem kojąco.
- Nigdzie z tobą nie jadę. - zaczęła się szarpać, ale szybko straciła siły, bo była zmęczona i pijana.
Jeszcze chwilę próbowała ze mną walczyć, ale po chwili odpłynęła. Położyłem ją na tylnim siedzeniu samochodu i zająłem miejsce kierowcy.
- Moja kochana rosolia. - szepnąłem ledwo słyszalnie, aby jej nie obudzić.
***
Po kilkunastu minutach dojechaliśmy do domu.
Wniosłem blondynkę na górę i położyłem ją do łóżka. Poźniej poszedłem po waciki i płyn micelarny, bo słyszałem, że spanie w makijażu nie jest zdrowe dla cery.
Zacząłem powoli przesuwać wacikiem z preparatem po jej twarzy, zmywając cały makijaż. Na końcu pocałowałem ją w czoło i poszedłem do swojej sypialni się odświeżyć.
Po kąpieli położyłem na szafce obok kobiety wodę i tabletkę.
Później udałem się do swojego pokoju i odpłynąłem.
______________________________
CZYTASZ
De Mine ( Korekta )
RomantikRivera po śmierci ojca zaczyna prowadzić jego mafię. Ma wszystko zaplanowane od a do z, ale ktoś postanawia to zaburzyć. Wygra strach czy miłość? KSIĄŻKA ZAWIERA SCENY 18+!