VII

1.9K 65 6
                                    

Wczoraj nie przespałam nawet godziny. Nie mogłam zasnąć , ciągle chciałam do mamy. Wkoncu  postanowiłam zejść na dół. Chcialam się ogarnąć aby wyglądało że spałam. Więc przed zejściem poszłam do toalety nałożyć korektor pod oczy aby zakryć wory.  Było kilka minut po 6 więc wszyscy jeszcze spali. Kiedy zeszłam już na dół w kuchni paliło się światło. Zamarłam. Wyglądałam jak tysiąc nieszczęść cała zapłakana jeszcze ten korektor gówno dał. Postanowiłam że nie będę się wracać więc skierowałam się do miejsca docelowego. Zastałam tam Vincenta który popijał poranną kawę w swoim kubku Star Wars. Odrazu swój wzrok skierował na mnie.

-Dzien dobry Hailie, co ty robisz o tej porze? Jest sobota czemu nie śpisz? - widać było w jego oczach chociaż najmniejsze zmartwienie ale było.

Nie widziałam co odpowiedzieć bo kłamstwo by zaraz wyszło na jaw. Więc postanowiłam połączyć kłamstwo z prawdą.

-Cześć Vince, em nie mogłam spać. Przyszłam tylko po wodę. - uśmiechnęłam się i skierowałam się do kranu.

-Dobrze. Jak się czujesz ?

-Nawet okej.

-Mamy dzisiaj rezerwacje na wieczór do restauracji. Chciałbym abyś się zjawiła jak się czujesz na siłach.

-Oczywiscie że się czuje na siłach. Będę.- to było kłamstwo w kłamstwie. Nie miałam żadnej chęci  się tam pojawiać. Nie chciałam wysłuchiwać że nic nie jem znowu. Nie chce ich również zawieść więc pójdę.

Jak odrazu zeszłam po wodę to wyciągnęłam z lodówki jogurt który miałam zamiar zjeść. Był nisko kaloryczny. Ten co lubię. Usiadłam przy stole i rozpoczynałam jeść swój jogurt ale ktoś mi przerwał.

-Hailie czy to jest twoje śniadanie?

-No tak. Co w tym złego?

-Pamietasz dziecko co zawsze powtarzam. Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Więc odłóż ten jogurt i zjedz coś innego. Nie najesz się tym.- myślałam ze zje mnie tym swoim lodowatym jak i wzrokiem to jeszcze głosem.

- Ale ja mam ochotę na jogurt.- sprzeciwilam się

Wstał i skierował się do lodówki z której wyciągnął jajka, boczek i masło. Odrazu rozpoznałam że chce mi zrobić jajecznicę.

-Vince...

-Nie Hailie, jesteś chuda. Znowu zaczynasz nie jeść. Nie podoba mi się to. Proszę zjeść to co ci zaraz przygotuje.

Mhm czyli dziś zapowiada się bardzo kaloryczny dzień.

Rodzina Monet- gwiazda Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz