Kocham cię | Króliczek

1.3K 72 29
                                    

Gdy zabrakło nam powietrza odkleiliśmy się od siebie, przez co zauważyć się dało strużkę śliny wydobywającą się z naszych ust. Spojrzeliśmy sobie w oczy i łapiąc kontakt wzrokowy delikatnie się uśmiechnąłem

Oddał pocałunek...
Oddał MÓJ pocałunek!

Może również coś do mnie czuję? Czyżby moje uczucia mogły zostać oddane?

Moje dłonie przez cały czas spoczywały na jego talii, a zaś jego na moich barkach. Nasza bliskość w tym momencie była szalenie wspaniała, a ciepło, które mi przynosił było lepsze od tego, które otrzymać można pod puchatym kocem babci

Gdy już chciałem coś powiedzieć. Coś bardzo ważnego dla mnie jak i może dla niego, właśnie to ta zielonowłosa omega powiedziała pierwsze słowa

- T-to...Było nie na miejscu, przepraszam - mówiąc te kłujące moje serce słowa delikatnie oraz powoli zaczął się ode mnie odsuwać

- Co? - To były jedyne słowa, które udało mi się wypowiedzieć

Ja...ja chciałem wyznać ci moje uczucia co do ciebie...Chciałem powiedzieć ci, że cię kocham...

- Zróbmy tak, zapomnijmy o tym - odparł otwierając drzwi balkonowe - To nigdy nie powinno się wydarzyć - dodał nawet na mnie nie patrząc

- Ale czekaj! - krzyknąłem widząc jak zielonowłosy wchodzi do domu - Nie podobało ci się? - Spytałem bliski rozpaczy. Dlaczego mi to robisz Izuku?

- Ugh, nie. To chyba nie to - mruknął odwracając na mnie wzrok - Przy tobie się zapominam. Nie kontaktuję z rzeczywistością. Przeraża mnie to Kacchan - dodał trochę ciszej

- Czyli co, to moja wina? Tak? - Spytałem z nieco zmarszczonymi brwiami - Ja myślałem, że coś do mnie czujesz... - dodałem wspominając jego słowa
"Ciebie! Okej?!" - Boże! Jaki ja jestem głupi! - warknąłem kładąc sobie dłonie na twarz oraz zjeżdżając nimi w dół - Przepraszam, źle to odebrałem - mruknąłem

- To nie o to chodzi. Ja. Nie! Ty! Ty robisz mi cholerny mętlik w głowie! - wrzasnął zatrzaskując za sobą drzwi

Powoli podszedłem do białych drzwi zasłoniętych żaluzjami, po czym oparłem się o nie plecami i zjechałem w dół. Odchyliłem delikatnie głowę w tył, a widząc powoli pojawiające się na niebie gwiazdy moje oczy lekko się zwilżyły łzami

- Kocham cię Izuku i to jedyne co aktualnie wiem - szepnąłem z głupim uśmiechem - Boże, Katsuki ty kretynie. Jesteś kurwa do dupy. Wszystko umiesz spierdolić - mruknąłem powstrzymując swój organizm przed płaczem - KURWA! - wrzasnąłem na całe gardło, a parę łez trzymanych w oczach wyleciało na światło dzienne - Chcę tylko ponownie zatopić się w twoich malinowych ustach i przytulić z całej siły do swojej piersi...
Chcę tylko byś również mnie pokochał...

Pov. Izuku

Po zatrzaśnięciu drzwi mogłem dać w końcu upust moim emocjom. Łzy trzymane w oczach wyleciały niczym strumień, a głośny szloch rozbrzmiał w całym pomieszczeniu. Oparłem się plecami o szklane drzwi, po czym zjechałem w dół, czyli na podłogę. Powoli ułożyłem dłonie na mojej twarzy, a te momentalnie zamokły

Dlaczego ty mi to robisz? Dlaczego mnie pocałowałeś? Dlaczego ponownie mam mętlik w głowie?

"Ja myślałem, że coś do mnie czujesz"

J-ja...Ja już sam nie wiem. Za każdym razem gdy cię spotykam bądź nawet widzę moje serce zaczyna nabierać szybszego tempa, a policzki same z siebie nabierają barwy różu

Sąsiad • omegaverse • bakudekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz