Wtedy chyba miałem umrzeć.
Przecież jechałem tak szybko.
Wszystko zatrzymało w tej jednej sekundzie.
Potem był tylko szok.
I wiem, że brakowało mało od tego samochodu.
Jechałem tak szybko na rowerze, że bym chyba poleciał.
I nie było grama alkoholu.
I to nie jest żaden fałsz.
Dzielił mnie tylko krok.
Byłem tak blisko.
Mogła być ta ciemność.
Dziś to jest tylko kolejną blizną.
W sumie dzięki temu bardziej uważam.
To chyba dobrze.
Wiem, że niektórych by zabolała ta utrata.
Więc może dlatego jest taka ciężka ta treść.
CZYTASZ
Wiersze
PoetryJest to mój pierwszy zbiór wierszy, same wiersze są pisane spontanicznie. Gatunek: poezja ©BARTEK 2023