Per.Ryan
Wstałem dość wcześnie bo było coś koło 5 rano,że też mi się chciało o tej godzinie wstać ehh no cóż to teraz poprzeglądać Facebooka, jakieś inne pierdoły i jakieś śniadanie ogarnąć dla moich cukiereczków,ni z tąd ni z owąt usłyszałem cichy płacz oliera,poszedłem do jego pokoiku i wyjąłem małego bombla z łóżka przebrałem mu pieluchę itp i zszedłem na dół położyłem oliera w bujaku z jego misiem i robiłem mu mleko gdy na dół zszedł Michelle i wziął oliera na ręce i przyglądając sie co robię co jakiś czas gadał coś do małego,dałem mleko Michelle i robiłem jedzenie.Per.Michelle
Kotek podał mi butle dla mojego małego aniołka i nakarmiłem go,olier poprzytulał się do mnie i włożyłem go do bujaka,i delikatnie pobujałem go,jak maluch już się sobą zajmował i niczego nie chciał, pocałowałem mojego kotusia i wyciągnąłem talerze, i zaparzyłem kawy, Ryan położył śniadanie na stole i zaczęliśmy jeść, po skończonym posiłku, zebralem naczynia i umyłem je, wziąłem bombla na ręce I poszliśmy odprowadzić tatę do drzwi,wyprzytulali się, i zostaliśmy sami stwierdziłem,że w sumie jest ładna pogoda, więc zabiorę małego bombla na polane. Ubrałem oliera i wyszliśmy z domu, polana była kilka minut drogi z tąd pieszo,więc minęła chwila I już byliśmy, pooglądał sobie rzekę ,motyle,kwiaty i po półgodzinnym spacerze wróciliśmy do domu, położyłem mojego aniołka I przebrałem w wygodniejsze ciuchy,dałem mu mleko i pokołysalem do snu,maluch zasnął w kilka chwil,odłożyłem go do łóżeczka przykryłem delikatnie i Wyszedłem z pokoju, ahh teraz błogi spokój i chwila relaksu.I'm sorry I haven't written anything but I had important matters and you know there are important and more important things but in the end it's also yayay I hope you liked it and that's it bayy ♡☆♡☆♡☆♡☆
(301 słów)
CZYTASZ
Nie pozwól mi odejść
Short Story20 paroletni Michelle zachodzi w ciążę w wieku 18 lat ,jest wściekły na Bambiego, który jest poprostu szczęśliwy z powodu dziecka, po kilku miesiącach ich dziecko znika,a w tym czasie Michelle spodziewa sie drugiego dziecka,jak potoczy się los Miche...