~5~

5 0 0
                                    

[Skip time do 2 tygodni enjoy guys♡]

Per.Ryan
Michelle dalej opłakuje malucha, jednak jest aktualnie w szpitalu przez problemy zdrowotne,jego stan jest póki co w normie,jednak może w każdej chwili się pogorszyć,eh cholerny pech chciałbym aby to był sen i obym jak najszybciej się z niego obudził. Zabrałem kluczyki ubrałem buty I Wyszedłem z domu zamknąłem dom i poszedłem do garażu,wsiadłem do auta odpaliłem je i ruszyłem w stronę szpitala.

Per.michelle
Leze w szpitalu od 6 dni,jednak ku mojemu szczęściu nie jestem sam,ponieważ mój ukochany mąż przyjeżdża do mnie i pyta się czy wszystko w porządku u mnie,jednak chowam przed nim pewną tajemnice która ma już kilka tygodni,ale póki co o niczym nie wie heh powiem mu dopiero jak zobaczę jakieś zmiany, które mógłby zobaczyć lecz dopóki nic nie widać to o niczym się nie dowie. Leplkarze pilnują głównie mojego zdrowia psychiczniego jak i tego wewnętrznego. Kotek obiecał mi,że dzisiaj przyjedzie i zaopiekuje się mną troszkę,czasami mam wrażenie,że na lepszą osobę niż on nie trafiłbym wogóle, to taki mój ideał hah.

Per.Ryan
Przyjechałem do szpitala wysiadłem z auta I ruszyłem w drogę do drzwi kierując się do recepcji zauważyłem jak wywożą moją kruszyne gdzieś do jakieś sali podbiegłem do niego I trzymając go za rękę pytałem go czy wszystko okey jak się czuje itp. Mówił,że czuje się dobrze i że nie powinienem się o niego martwić,lecz to nie takie proste pytał mnie również o informację czy odnalazłem już jakieś ślady oliera np.skarpetke czy jakąś zabawkę odpowiadalem że narazie nie,lecz ku mojemu zdziwieniu gdy pojechałem razem ze swoją banda i ekipą policji nie znaleźliśmy żadnego śladu zaginięcia dziecka tak jakby ci którzy go porwali bardzo uważali na to aby nie upadło nic ani aby żadna część którą miał na sobie się nie rozdarła to dziwne przeważnie nie zwracają na to uwagi to naprawdę bardzo dziwne jeśli chodzi o tą sytuację,ponieważ zawsze udało nam sie znaleźć jakikolwiek ślad,a tutaj ani grama jakiejkolwiek odpowiedzi ani śladu po nim,pogadałem jeszcze chwilę z skarbem wycałowałem go i ruszyłem w stronę drzwi, Wyszedłem i kierowałem się do drzwi wyjściowych.

☆No także troszkę dłuższe żeby nie było że tak mało więc No, mam nadzieje że wszystko okey u was także i to tyle dziękuję za przeczytanie☆♡ :}}}

Nie pozwól mi odejść Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz