Nie pozwól mi odejść

°☆♡2♡☆♡°

Kiedy olier spał zrobiłem sobie kawe której podobno nie wolno mi pic,ale od czasu do czasu nie zaszkodzi, zaparzyłem sobie latte z carmelem i usiadłem w fotelu, wziąłem laptopa i zacząłem przeglądać sobie różne strony internetowe spędziłem sobie tak z 2 godziny, jednak zaraz po ty gdy odłożyłem laptopa usłyszałem płacz malucha wstałem niechętnie z fotela i poszedłem do pokoju jednak zastałem łóżeczko całkowicie puste nie było w nim oliera,spojrzałem w stronę okna,które było otwarte kurwa wszystko tylko nie to szybko wybiegłem z domu u zacząłem szukać go przez 4 godziny, jednak śladu po nim nie było wróciłem zapłakany do domu i zadzwoniłem na policję i zgłosiłem porwanie,potem zadzwoniłem do Ryana odebrał i zapytał:
-Co się stało kochanie?-zapytał.
-P-p-porwali oliera...-wydusiłem z siebie.
-CO JAK TO GO PORWALI,JAK MOGŁEŚ NIE UPILNOWAĆ DZIECKA KURWA MICHELLE DZIECKO TO NIE ZABAWKA DZWONIŁEŚ CHOCIAŻ NA POLICJE?!-wykrzyczał
-Tak...ry- przerwał mi.
-JAPIERDOLE MICHELLE NIE WIEM CO JA MAM Z TOBA ZROBIC NAPRAWDE CHYBA WYRZUCE CIE ZA DRZWI-warknął.
Kiedy przyjechał kłóciliśmy się, długo,bardzo długo aż w końcu padły słowa po, których serce mi pękło ,,JESTEŚ BEZUŻYTECZNYM KUNDLEM KTÓRY NAWET DZUECKA PILNOWAĆ NIE UMIE"
pobiegłem pędem do pokoju I wyjąłem z szafki energetyki i leki na uspokojenie aż usłyszałem po pół godziny pukanie w drzwi i spokojny głos odezwał sie ,,przepraszam kochanie nie powinnen aż tak reagować,otwórz proszę.." na podłodze leżało pełno puszek i rozsypane tabletki,Ryan otworzył drzwi siłą i szybko pożałował tych słów które wypowiedział gdy się kłóciliśmy, wyglądałem jak kartka papieru leżąc na łóżko skulonym śpiąc obwinialem się w myślach za to bo gdybym położył go w pokoju obok siebie nic by się nie stało.

No witam jakby No nie miałam weny ale No macie bo ja was tak kocham <333 ^^ to tyle hehe bayy
(305 słów) PS.wiem trochę krótkie spoko będą dłuższe ma 2k słów