szkoła

722 14 0
                                    

Wstałam o 6:00 bo dziś miałam iść do nowej szkoły. Ubrałam się i zeszłam na dół. Był tam Tony, Dylan i shane. Weszłam do kuchni i powiedziałam wszystkim przelotne hej.
-jedziesz do szkoły zemną- powiedział shane
-okej- zrobiła sobie płatki z mlekiem  usiadłam obok shena jak zjadłam to usłyszałam
-choć do garażu i wsiądź do niebieskiego lambo- pokiwałam głową  jak kazał tak zrobiłam. Dojechaliśmy do szkoły shane poszedł ze mną do sekretariatu. Dostałam plan lekcji on poszedł zemną pod klase. I czekał ze mną do dzwonka i przerwał ciszę
- jak będzie lunch to choć do nas znajdziesz raczej-
-jasne- za dwie lekcje miał być ten lunch na następnej przerwie podeszła do mnie jakaś dziewczyna
-hej jestem mona-
-cześć ja hallie Monet-
-jesteś siostrą Monetów-
-tak- później gadaliśmy o wszystkim i o niczym gdy przyszedł lunch  weszłam do stołówki od razu zobaczyłam moich braci kupiłam żarcie i podeszłam do moich braci Dylan odsunął krzesło obok siebie -siadaj-
-okej- później podeszła jakąś laska
-co to za dziewczyną - warkneła
-to moja siostra- krzyknął gardłowo tony
-Kto?- spytała ta laska
-MOJA SIOSTRA!!- wrzasnął 
-s-p-i-e-r-d-a-l-a-j- powiedział a tamta laska se poszła. Potem nic ciekawego się nie działo. Wróciłam do domu z dylanem gadaliśmy o wszystkim i o niczym.

///Rozdział bez sensu i ostatnie nie mam weny plis dajcie jakieś pomysły 231 słów

Pomysły~
Błędy i krytyka~

Rodzina Monet [Zawieszona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz