Drzwi się uchyliły a ja zobaczyłam Tonego natychmiast padłam mu w ramiona on na początku był chyba zdziwiony a potem odwzajemnił mój uścisk potem poczułam że mnie podnosi przeszedł gdzies a potem poczułam że usiadł na łóżku i posadził mnie na sobie kiedy w końcu skończyliśmy się przytulać on zapytał
-co ty tutaj robisz młoda-T (nie chcę mi się pisać tego zapytał itp. więc będzie po prostu pierwsza litera imienia)
Zaczełaś opowiadać o wszystkim z wyjątkiem nogi
-Nie wiedziałem że bracia nie pozwolili ci przyjechać-T
-no tak jakoś wyszło, kocham cię Tony-H
-ja ciebie też młoda- T
Znów poczułam ból w nodze pomyślałam że przecież jesteśmy w szpitalu więc pójdę do łazienki może będzie tam apteczka
-ide do łazienki zaraz wracam- H
-okej ale wracaj szybko bo się stenskniłem- T
-Jasne zaraz jestem- H
Dobra udało się łazienka była całkiem ładna otwarlam szafkę pod umywalką i zobaczyłam tam czerwona apteczkę wzięłam ją otwarlam zobaczyłam bandaż
Podwinelam nogawkę cały mój t-shirt był zakrwawiony odwinełam go i związałam w bandaż elastyczny poprawiłam delikatnie nogawkę i zobaczyłam jeszcze leki podniosłam je i sprawdziłam były to leki na ból nie patrząc ile powinnam ich wziąć wziełam z 10 i popiłam wodą z kranu wtedy jeszcze nie wiedziałam że się to dla mnie źle skończy odłożyłam apteczkę na swoje miejsce i wróciłam do Tonego
-wierz czy dzisiaj mają do ciebie przyjść bracia ?- H
-maja przyjść za 3 godziny -T
-okej to wtedy zobaczą że tutaj jestem, a mówili coś że uciekłam -H
-Tak mówili wyglądali na zmartwionych tym że cię nie ma w domu, zresztą jak się dowiedziałem to sam zacząłem się martwić-T
-okej- jakiś czas temu zajęłam krzesło obok łóżka a teraz postanowiłam złapać Tonego za rękę kiedy to zrobiłam on ją tak lekko i przyjemnie ścisnął a ja zaczęłam się gorzej czuć przez chwilę rozważałam czy nawet nie powiedzieć o tym Tonemu ale z tego zrezygnowałam bo poco go martwić
-ide po coś do picia z automatu przynieść ci coś ?- H
-wode jeśli możesz, a masz pieniądze ?- T
-kilka złotych mam-H wtedy zobaczyłam że Tony sięga po portfel który leżał na małej szafece obok łóżka wyjol z portfela 50 zł i mi dał
-ale przecież ja mam pieniądze -H
-trudno masz i nawet nie waż się tego nie wziąć-T
-oddam ci resztę obiecuje -H
-nie przyjmuje tego do wiadomości -T
Czułam się coraz gorzej ale pomyślałam że jak się napije wody to będzie lepiej kiedy wstałam zaczełam mieć mroczki przed oczami i upadłam ostanie co słyszałam to krzyki Tonego a potem urwał mi się ekran/// wow chyba naj dłuszży rozdział jaki napisałam ma aż 440 słów
CZYTASZ
Rodzina Monet [Zawieszona]
Teen FictionMoja własna historia Hallie Monet postacie wszystkie od Weroniki Anny Matczak