Jeśli jesteś osobą nie lubiejącą czytać o sexie prosze omiń ten rozdział.
Rano wstałam coś koło 10. Do domu mieliśmy wracać coś koło 13. Poszłam do kuchni zrobić śniadanie. Kiedy smażyłam naleśniki poczułam ręce na biodrachi usta na szyji. Był to oczywiście Jasiek a kto by inny. Lekko się zarumeniłam i uśmiechłam. Janek usiadł przy stole i czekał aż podam mu talerz z naleśnikami. Podałam mu talerz i dałam buziaka w policzek. Po chwili przyszła reszta ekipy i jak głodne wilki rzucili się na talerz pełen naleśników. Po zjedzonym śniadaniu poszłam się pakować. Wyjechałam walizkami z pokoju i zaczełam żegnać się z chłopakami. W drodze do domu montowałam film. Pojechaliśmy na MCDrive ponieważ zgłodnieliśmy. W domu byliśmy coś po 17:30. Odrazu po powrocie weszłam do pokoju w którym stało chyba z 10 paczek. Jasiek wniósł walizki do pokoju i zaczą się śmiać. Zczego się śmiejesz? - zapytałam. Z tych paczek które tu stoją. Kiedy bd nagrywać unobxing? - zapytał. Nie wiem, myślę, że jutro bo dziśnie mam już zbytnio siły. - odpowiedziałam. A będziesz miała siłe na to co się zaraz stanie? - zapytał z uśmiechem na twarzy. Myślę, że tak - uśmiechnełam się i usiadłam na kanape. Jaś podszedł do mnie i złapał mnie za ręce i przyciągnął do siebie. Po chwili nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Wylądowaliśmy na łóżko. On zaczą mnie rozbierać. Mi się to podobało. Jaś wstał i się rozebrał. Z szuflady wyją gumkę po czym ją założył. Po chwili poczułam, że coś we mnie wchodzi. Cicho jęknełam i złapałam Jasia zajego brązową nieogarniętą czupryne włosów...
Kolejny rozdział!! Przepraszam, że długo nie było ale totalnie nie miałam weny. Komentujcie i dawajcie ⭐ to naprawdę bardzo motywuje :)
