społeczeństwo

28 3 0
                                    

Dla wszystkich tych, którzy czuli się problemem...

jestem chwastem w ogrodzie bezsilności
upadam żałośnie pragnąc wolności
nic nie osiągnę, nikogo nie zbawię
już nawet swego odbicia nie trawię
chciałabym usnąć nie bojąc się wstać
na strunach życia myślami grać
niech zardzewieją smutku kajdany
ucichnie ból dotychczas zadany
by to osiągnąć muszę coś zmienić
pogłębiać ambicje zamiast się "lenić"
przeskoczyć ogniem usłane przeszkody
pogrzebać lęków wszelkie dowody
lecz chyba jednak przyszłość zginęła
a cała nadzieja w ogniu spłonęła

nie wiem czy zmiana coś więcej da
skoro problemem jestem tu JA?

2017

666 demonów • poetryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz