Rozdział 1

279 11 2
                                    

𝗪𝗮𝗿𝘀𝘇𝗮𝘄𝗮. Właśnie się tu przeprowadziłam, a wydaje się jakbym tu mieszkała wieki. Nigdy nie myślałam, że mi się uda tu przyjechać. A jednak. Czuję, że mi będzie tu dobrze.

"O czym tak myślisz?" powiedziała moja najlepsza przyjaciółka, Vanessa.

"O niczym, po prostu tu jest pięknie" odpowiedziałam blondynce.

Następnie trochę pochodziłyśmy po mieście, żeby się z nim oswoić. Zamieszkanie tu od zawsze było moim marzeniem, które było praktycznie niemożliwe do spełnienia. Moja rodzina nie jest zbyt bogata, więc nie miałam za dużo pieniędzy, żeby się tu przeprowadzić. Musiałam ciągle pracować, ponieważ chciałam zarobić na dom w Warszawie. Zauważyłyśmy, że w pewnym miejscu zebrał się tłum ludzi.

"Co tu się dzieje" spytała mnie Vanessa.

"Skąd ja mam wiedzieć" odparłam.

Podeszłyśmy do tłumu i zauważyłyśmy, że kogoś otaczają. Gdy się przyjrzałyśmy bliżej, zauważyłyśmy, że otaczają mężczyzne o ciemnych kręconych włosach.

"Kto to?" spytałam się losowej kobiety.

"Nie wiesz kto to? Przecież to Jann, myślałam, że każdy go zna" krzyknęła


TIME SKIP

Wieczorem siedziałam w moim nowym pokoju z Vanessą i wyszukałyśmy tajemniczego mężczyzne. Jann jest artystą, który brał udział w preselekcjach na eurowizję. Posłuchałyśmy jego piosenek. Blondynce się bardzo spodobały, lecz ja myślę, że są średnie. Patrzyłyśmy na rzeczy związane z nim do 1:00, po czym zauważyłyśmy jak późno jest. Nessa poszła do swojego pokoju, a ja poszłam spać.


Rano wstałyśmy i poszłyśmy na zakupy. Gdy byłyśmy w Lidlu, zauważyłyśmy znajomą twarz. Był to Jann. Chciałam sięgnąć po śmietane, lecz Jann ją chwycił pierwszy. Zobaczył jednak, że chciałam ją wziąć i się zaczął śmiać.

"O, przepraszam nie zauważyłem, że chciałaś wziąć tą śmietanę" powiedział z uśmiechem na twarzy. Był lekko zawstydzony.

"Nic nie szkodzi, to ty jesteś Jann?" spytałam. Głupie pytanie, wiadomo, że to on.

"Tak, to ja. Jak się nazywasz?"

"Jestem Gabriela" odpowiedziałam. Czy on myśli, że jestem jego fanką?

Chwilę rozmawialiśmy, po czym wymieniliśmy się numerami. Następnie wróciłam do Nessy.

"KURWA GABA TY ROZUMIESZ CO SIĘ WŁAŚNIE STAŁO? ZNASZ SIĘ Z CELEBRYTĄ" krzyknęła z wielką radością Vanessa.

"A weź ty, zwykły człowiek. Nie wiem co wy w nim widzicie" stwierdziłam. Nie rozumiałam czemu teraz jest taki szał na tego całego Janna.




Rozdział 2 już niedługo!

Przepraszam, że tak krótko, następny rozdział napewno będzie dłuższy. Jak wam się podoba?

You deserve a love that stays | JannOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz