Następnego dnia około 11 rano mój brat postanowił, że mam z nim jechać do Sandera, żeby pomóc im z piosenką. Wcale mi się nie chciało. Gdy byliśmy, już pod domem chłopak mi powiedział, nad czym pracują. Zapukałem i po chwili ujrzeliśmy Sandera, który miał rozkopane włosy.
- Siema chłopaki przepraszam, ale nie będę, mógł dziś pracować siostra mi zostawiła, pod opiekę Isaka więc trochę nie wyszło- rzekł chłopak- I sorka, że was nie poinformowałem
- To Jak nie ma, nic do roboty to ja wracam do łóżka- rzekłem odwracając się
- Nigdzie nie wracasz, pomożemy mu od tego, są kumple prawda? A poza tym pewnie Isak się za mną stęsknił- rzekł Mathias chwytając mnie za kaptur
- Tak, ale ja byłem już umówiony z Alanem i nie chce złamać żadnej obietnicy- rzuciłem pierwsze co przyszło mi na myśl
- Tak jasne z Alanem już ci wierzę- rzekł Mathias wzdychając
- No tak nie wierzysz mi?
- Nie, ponieważ z tego co wiem to Alan teraz aktualnie jest w Bergen u swoich rodziców
- Serio? I mi tego nie powiedział?!
- Najwidoczniej nie
- Więc się tak chuj bawi
- Nie masz, wyjścia stary zostajesz- wtrącił się Meland
- A co z tego będę miał?- spytałem
- Zmniejszysz swoje słownictwo i będziesz bardziej kultularny
- Na jakiej mniej więcej wysokości masz dach?- spytałem, spoglądając w górę, a po chwili na Sandera
- Po co ci?....Andreas nie będziesz mi tu skakać z dachu
- Ale kto tu powiedział, że to ja będę skakał?
- Andreas ty pojebańcu! Nie będziesz mi tu dzieckiem rzucać
- Akurat to chciałam Mathiasa zrzucić, ale jak mi nie pozwalasz to jakoś będę musiał wytrzymać
-Dlaczego mnie? Co ja ci zrobiłem?-zdziwił się Mathias
- Urodziłeś się to wystarczy
-Dobra nie będziemy tu stać i kłócić się Andreas wchodzisz czy nie?- wtrącił się Meland i nagle obok niego pojawił się chłopczyk
- Zostaje- mruknąłem, a chłopak się dziwnie zaczął na mnie patrzeć
- Wujek Matt!- uśmiechnął się chłopak, spoglądając na Mathiasa, a ten wziął go na ręce- A to kto?
- To mój brat Andreas- uśmiechnął się mój brat
- A czemu wygląda jak dziewczynka?
- Nie jestem, dziewczynką po prostu lubię długie włosy- uśmiechnąłem się i weszliśmy do środka
- Czyli jesteś pedałem tak? - rzekł chłopczyk, spoglądając na mnie, a ja ukucłem
- Kto cię nauczył tak mówić?
- Słyszałem, jak wujek rozmawiał z mamą i powiedział, że nie ma ochoty spotykać się z tym pedałem Andreasem.
- Okej rozumiem, mam nadzieję, że wujek umie szybko biegać-rzekłem przenosząc wzrok na Sandera, który stał oparty o framugę drzwi
-Wujek i bieganie?- zaśmiał się chłopczyk- On tylko siedzi przed komputerem i ciągle gra, albo pisze cięgle z wujkiem Mattem
- Isak nie pozwalaj sobie na za dużo- wtrącił się Meland
CZYTASZ
𝐀𝐥𝐛𝐨 𝐢𝐝𝐳𝐢𝐞 𝐝𝐨𝐛𝐫𝐳𝐞, 𝐚𝐥𝐛𝐨 𝐬𝐢ę 𝐤𝐨ń𝐜𝐳𝐲 𝐀𝐧𝐝𝐫𝐞𝐚𝐬 𝐇
RandomHistoria opowiada o dwudziestu pięciu letnim Andreasie Haukelandzie znanym jako TIX. Chłopak od dzieciństwa choroby na zespół tourette'a. Jak potoczy się jego historia, wiedząc też, że jego najlepszy kumpel stał się dla niego nie tylko kumplem? ❗ HI...