Prolog

2.5K 32 5
                                    

"Wybiegłam na dwór i odetchnęłam głęboko, pozwalając dreszczom przebiec przez swoje ciało. Świeże powietrze od razu okazało się terapią dla moich nerwów. W oczy rzuciła mi się marmurowa, ładnie wyrzeźbiona ławka. Służyła tu zapewne do spoczynku przejedzonym gościom restauracji, którzy czekali, aż parkingowy przyprowadzi ich samochód.
Traz była pusta, więc ją zajęłam. Wiedziałam, że nie było sensu próbować stąd uciekać. Nawet nie miałam takiego zamiaru. Po prostu potrzebowałam odsapnąć, bo wiedziałam, że pewnie mi się zaraz oberwie.
Vincent najprawdopodobniej nie pochwalał rzucania nożami. Gapiłam się w ładnie przystrzyżony żywopłot, czekając, aż ktoś tu przylezie. Byłam przekonana, że któryś z braci rzuci się natychmiast za mną. Tak się jednak nie stało. Za to ktoś usiadł obok mnie. Jeden obrót głowy wystarczył, bym zobaczyła, że tym kimś był..."

Hailie Monet i Adrien Santan Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz