Gdy tylko weszłam do pokoju wyciągnęłam telefon i napisałam do Adriena.
H - Vince się zgodził, a reszcie powiem przy obiedzie.
A - Wyśmienicie w takim razie będę po ciebie o około 19. Do zobaczenia Perełko.
H - Do zobaczenia Szatanie.
Byłam bardzo podekscytowana. To miała być moja pierwsza randka i to z jakim facetem! Poszłam więc wziąć prysznic i trochę się odświeżyć przed obiadem. W trakcie kąpieli zaczęły nachodzić mnie okropne scenariusze tego, jak moi bracia mogliby zareagować na wiadomość o randce. Vince już się zgodził, a Will zapewne nie będzie miał nic przeciwko, dlatego dwójka braci już z głowy. Pozostało już tylko trzech. Dylan mógłby co najwyżej zacząć krzyczeć a bliźniaki tylko by mu przytakiwali. Nie może być przecież aż tak źle - pomyślała głupia ja.
Równo o 16 zeszłam na obiad. Już od schodów poczułam zapach mojego ulubionego dania. Troszkę przyspieszyłam i zajęłam miejsce pomiędzy Willem, a Vincem na wypadek jakby któryś z chłopców chciał mi coś zrobić po tym co usłyszą. Wszyscy w spokoju jedli, aż nagle poczułam spojrzenie Vinca na sobie i stwierdziłam, że to jest ten czas żeby im to powiedzieć.
H - Idę dzisiaj na randkę z pewnym chłopakiem o 19 do restauracji, którą on wybierze, przyjedzie po mnie tutaj.
Nigdy, ale to nigdy żadne słowa nie wyleciały tak szybko z moich ust. Usłyszałam tylko upadające na talerz sztućce, a gdy podniosłam wzrok wszyscy patrzyli się na mnie.
D - Na co kurwa idziesz?!
H - Na randkę...
Powiedziałam to tak cicho, że miałam wrażenie, że nie usłyszał.
D - Z KIM?
Głęboki wdech Hailie i na raz... dwa... trzy...
H - z Adrienem Santanem.
Nastała dosłownie kilkusekundowa cisza i nagle słyszałam trochę każdego głosu.
W - Ale jak to malutka? Nie jesteś jeszcze za mała?
T - Ale że z tym zboczeńcem?!
S - Na pewno cię wykorzysta i porzuci!
D - KURWA HAILIE NIE PÓJDZIESZ Z KIMŚ TAKIM JAK ON A PO ZATYM TY MASZ DOPIERO 16 LAT!!!
Ciągle słyszałam jakieś pojedyncze teksty rzucane w moją stronę, aż nagle odezwał się mój najstarszy brat.
V - Cisza!
Wszyscy zamilkli i odwrócili swoje spojrzenia w jego stronę.
V - Hailie przyszła do mnie dziś rano i zapytała się o zgodę. Zgodziłem się pod warunkiem, że będzie z nią ochroniarz, i że będzie z nami w kontakcie. Wy nie macie nic do gadania. Nawet ty Will.
D - No ale jak to! Tak po prostu pozwalasz jej wyjść z Santanem na randeczkę!
V - Tak Dylan i nie zamierzam się powtarzać. Hailie otrzymała zgodę, a wy macie się nie wtrącać szczególnie gdy przyjedzie tutaj Adrien. Zrozumiano?
W, T, S, D - Zrozumiano.
V - Cieszę się, a teraz proszę dokończmy w spokoju ten obiad.
Nikt już nie śmiał się odezwać, a więc dokończyłam swoją porcję i poszłam na górę szykować się na moją pierwszą randkę.
Wzięłam prysznic, lekko się pomalowałam i ubrałam się w najlepsza sukienke jaką mam. Założyłam biżuterię, a do torebki schowałam telefon, perfumy i trochę gotówki, którą dostałam od ojca. Na koniec na nogi nałożyłam dość wysokie czarne szpilki.
Gdy usłyszałam dzwonek do drzwi wyszłam z pokoju i zeszłam po schodach.
CZYTASZ
Hailie Monet i Adrien Santan
Teen FictionHailie Monet i Adrien Santan - czy po nieszczęsnej kolacji, na której Hailie wbiła Adrienowi nóż w ramię może się jeszcze coś między nimi wydarzyć?