W - Gdzie byłaś malutka? - jako pierwszy zauważył mnie Will, a za chwilę wszystkie 5 par oczu były skierowane w moją stronę.
H - Chciałam się przewietrzyć. Wiem, że źle postąpiłam rzucając w Adriena nożem, ale nie powstrzymałam emocji. Przepraszam.
V - Rozumiemy cię droga Hailie przeprosiny przyjęte, ale wiesz gdzie cię widzę jutro rano?
Gdy tylko te słowa wyleciały z ust Vinca w głowie miałam tylko jedną myśl...BIBLIOTEKA.
H - Tak oczywiście przyjdę do ciebie, a teraz chodźmy już bo jestem zmęczona.
Ruszyłam jako pierwsza, ale i tak dobrze słyszałam jak za mną toczyła się zawzięcie rozmowa świętej trójcy.
T - Ejj a tak wogóle to gdzie polazł Santan po tym jak Hailie rzuciła w niego nożem ?,
D - Nie wiem może poszedł do łazienki, a co cię to obchodzi?,
T - Coś mi tu śmierdzi,
S - I to na pewno nie twoje papierosy?,
Potem słyszałam już tylko śmiechy chłopców. Trafiło mi się tak, że musiałam jechać z Dylanem, Tonym i Shanem. Znowu z nimi - pomyślałam - no po prostu świetnie. W tym samym momencie przyszła do mnie wiadomość, a że nikogo za bardzo to nie zainteresowało to postanowiłam ją odczytać. Z tyłu głowy miałam myśl kto mógłby do mnie teraz napisać.
A - Idziemy jutro do restauracji. Będę po ciebie o 19.
Pierdolony głąb myślał, że od razu się zgodzę.
H - To prośba czy rozkaz?
A - Rozkaz Monet.
H - W takim razie ja nigdzie nie idę. Pa pa.
A - Dobra przepraszam już się poprawiam.
Nie uwierzyłam w to co przeczytałam, ale ze spokojem czekałam na wiadomość od niego.
A - Szanowna Najpiękniejsza i Wszystkowiedząca Hailie Monet. Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zgodzisz się żeby pójść jutro o 19 do restauracji z pewnym Najprzystojniejszym Najlepszym i Najseksowniejszym mężczyzną świata?
Zaśmiałam się co zwróciło na chwilę uwagę chłopaków. Ale skłamałam, że piszę z Moną i sobie żartujemy.
H - O wow Leo jeżeli zmieniłeś numer telefonu to mogłeś mi powiedzieć w szkole, zapisałabym go sobie.
A - JAKI KURWA LEO.
No tego to się nie spodziewałam. Czyżby Adrien Santan był o mnie zazdrosny?
H - A taki kolega ze szkoły. A co zazdrosny jesteś Santan?
A - Nie poprostu chciałem wiedzieć.
H - I to dlatego napisałeś to z wielkich liter?
A - Dobra nie ważne to zgadzasz się czy nie?
H - A może jakieś magiczne słowo?
A - Nie torturuj mnie Monet.
H - Ja mam czas mogę poczekać.
A - Dobra niech ci będzie... Proszę❤️❤️❤️
Na chwilkę zastygłam w bezruchu. I nie wiedziałam co odpisać. Dobra raz się żyje.
H - Zgadzam się do zobaczenia jutro.
A - Do zobaczenia perełko.
Już nic mu nie odpisywałam ale w drodze do domu wciąż o nim myślałam. Mój mózg zaczynał już tworzyć różne dzikie scenki z Adrienem w roli głównej, ale na szczęście Tony wybudził mnie z tego transu.
T - Wysiadaj już jesteśmy.
Nic nie odpowiedziałam tylko pobiegłam wprost do pokoju wiedząc, że jutro czeka mnie rozmowa z Vincentem czy puści swoją 16-letnią siostrę na randkę z 25-letnim typem.
Przed snem zmieniłam tylko nick Adriena.
*Użytkownik Hailie Monet zmienił/a nazwę użytkownika Adrien Santan na Szatan.
*Użytkownik Szatan zmienił/a nazwę użytkownika Hailie Monet na Perełka.
A - Dobranoc perełko.
H - Dobranoc szatanie.
To ostatnie co do niego napisałam przed pójściem spać.
CZYTASZ
Hailie Monet i Adrien Santan
Novela JuvenilHailie Monet i Adrien Santan - czy po nieszczęsnej kolacji, na której Hailie wbiła Adrienowi nóż w ramię może się jeszcze coś między nimi wydarzyć?