Rozdział 11

28 5 0
                                    

Pov. Kylian

Gdy rano wstałem pojechałem na trening. Dzisiaj pojechałem sam, bo Maddie jeszcze spała. Na treningu nic nowego nie było. Po treningu wróciłem z Neymar'em do domu. Zaczęliśmy coś oglądać i gadać. Postanowiłem spyta o jego relacje z Maddie.

- Pamiętasz jak mówiłeś, że nie wchodzisz w dłuższe związki? Nadal tak uważasz?

- No pamiętam mówiłem tak, ale teraz już tak nie uważam. Maddie jest inna niż wszystkie. Nie sądziłem, że złapiemy z Maddie tak dobry kontakt. Ale sam nie wiem czy Maddie tak samo postrzega tą relacje.

- Napewno tak samo postrzega. Bardzo dobrze ją znam i wiem, że od dłuższego czasu nie chciała się z spotkać z żadnym chłopakiem ani tworzyć nowej relacji z chłopakami. Jeśli ona chciała mieć z tobą dobre relacje i chce utrzymać bardzo dobry kontakt z tobą to napewno jej zależy. To do ciebie podbiegła po meczu. Gdy się po kłóciliście, to strasznie to przeżywała. Nadal myślisz, że jej nie zależy? Tylko pamiętaj, żeby jej nie zranić, dobrze wiesz, że bym ci tego nie wybaczył.

- No pewnie masz rację i nie zranie jej, sam bym sobie tego nie wybaczył. A Maddie jeszcze śpi?

- Gdy wyjeżdżałem na trening jeszcze spała, a teraz to nie wiem, jak chcesz to możesz iść zobaczyć.- powiedziałem, a po chwili Neymar wstał i zaczął iść w stronę pokoju.

Pov. Maddie

Obudziłam się, gdy usłyszałam, że ktoś wchodzi do mojego pokoju. Tym kimś był Neymar. Cieszyłam się, że przyszedł.

- O widzę, że już wstałaś. Jak się spało?- powiedział Neymar.

- Bardzo dobrze. A wy już po treningu?

- No tak, już jest około 11³⁰.

Rozmawialiśmy do około 12, a później Neymar musiał już iść. Gdy poszedł poszłam się przebrać z piżamy i się trochę ogarnąć. Gdy wróciłam z łazienki do pokoju zobaczyłam wiadomość od Ethan'a.

Ethan:

Hej, dzisiaj wracam do Paryża. Na lotnisku będę gdzieś około 14³⁰.

Gdy ostatnio gadaliśmy ustaliliśmy, że przyjadę z Kylian'em po niego na lotnisko. Odpisałam mu tylko, że się bardzo cieszę i nie mogę się doczekać. Zeszłam do salonu, gdzie był Kylian.

- Ethan będzie na lotnisku około 14³⁰.

- Okej, zrobiłem ci śniadanie, jest na stole w kuchni.

- Dziękuję.- powiedziałam i się uśmiechnęłam do niego po czym poszłam do kuchni.

Gdy już zjadłam poszłam do salonu i tak minął mi czas do 14. Pojechaliśmy na lotnisko i czekaliśmy na Ethan'a.

Bardzo się cieszyłam, że przyjeżdża, bo naprawdę bardzo dobry mamy kontakt. Może to też wynika z tego, że między mną i Ethan'em jest 2 lata różnicy, a między mną i Kylian'em 6 lat.

Gdy już samolot lądował wyszliśmy z samochodu. Czekaliśmy na Ethan'a i gdy już go zobaczyliśmy pobiegłam się do niego przytulić. Tkwiliśmy tak chwilę, a później zaczęliśmy już iść w stronę Kylian'a. Ethan przywitał się z Kylian'em i razem pojechaliśmy do domu Kylian'a.

Nasi rodzice około 3 tygodnie temu pojechali do Hiszpanii i na ten czas Ethan miał spędzić czas u Kylian'a.

Gdy byliśmy już w domu postanowiliśmy pojechać gdzieś z Ethan'em, niestety Kylian pojechał na trening i nie mógł z nami jechać. Pojechaliśmy z Ethan'em do naszej ulubionej restauracji. Zamówiliśmy jakieś jedzenie i poszliśmy do stolika.

- Jak było w Stanach?- zapytałam Ethan'a, gdy już usiedliśmy przy stoliku.

- Bardzo fajnie, niczym szczególnym się nie różniło od tego jak byliśmy kiedyś. Byłem w kilku innych miejscach, ale tak ogólnie to nic innego się nie różniło. Ty lepiej opowiadaj jak tam u ciebie.

- No jak narazie jest dobrze. Jak narazie minęły 2 tygodnie odkąd tu jestem, ale naprawdę jest dobrze i nie narzekam.

- A poznałaś tu kogoś, bo ostatnio mi pisałaś że chyba złamiesz obietnicę.

- Em no tak, obiecałam sobie że już nie pokocham żadnego chłopaka po ostatnim związku ale on jest inny. Neymar jest inny.- powiedziałam, a mina Ethan'a wskazywała, że jest w szoku.

- No siostrzyczko, nie chwaliłaś się, że coś jest między tobą, a przyjacielem Kylian'a.

- No nie wiedziałam jak. Poprostu naprawdę czuję się bardzo dobrze w jego towarzystwie. Jednak mam obawy, że ta relacja może nie przetrwać.- powiedziałam i opowiedziałam mu sytuację między mną i Neymar'em i wszystkie momenty spędzone z nim. Naprawdę bardzo ufałam Ethan'owi.

Wiedziałam że mogę mu opowiedzieć każdą sytuację i powiedzieć wszystko co mi leży na sercu, a on zawsze mnie wysłucha. Aż tak bardzo nie rozmawiałam i nie opowiedziałam każdej chwili z Neymar'em Kylianowi. Fakt, że jest jego przyjacielem powoduję, że nie potrafię mu wszystkiego powiedzieć.

- No skoro tak wygląda waszą relacja to napewno przetrwa.

- Mam taką nadzieję.- powiedziałam, a po chwili podeszła do nas kelnerka i przyniosła nasze jedzenie.

Gdy zjedliśmy poszliśmy spacerem w stronę domu. Gdy już byliśmy w domu siedzieliśmy chwilę, a później przyjechał Kylian.

Spędziliśmy razem wieczór we trójkę, a później poszłam do siebie. Około północy poszłam spać.

                                ••••

Na zawsze w moim sercu • Neymar Jr   Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz