18| Are we out of the woods yet?

77 6 17
                                    

"You're calling like the future

Then you're closed up like a fist"

~ Maisie Peters

~ Maisie Peters

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

21 marca 2020

Rachel dokładnie czytała instrukcję, którą przesłał jej Billy. Sama jeszcze nigdy nie wchodziła do skali nieskończoności, nigdy też nie używała run i była prawie pewna, że coś namiesza. Napisała całą sekwencję na drzwiach od szafy i niepewnie otworzyła drzwi, ale za nimi były tylko ubrania. Zamknęła je i zaczęła porównywać sekwencję na drzwiach z tym co przesłał jej Billy i zauważyła, że pomyliła się w obliczeniach. Zamiast napisać runy siedem razy, napisała tylko sześć, szybko poprawiła swój błąd i tym razem trochę pewniej otworzyła drzwi, za którymi teraz znajdowała się zimna jaskinia. Zauważyła Billy'ego, który siedział z Constantinem na drugim końcu jaskini, skierowała się w ich stronę rozglądając się czy nie towarzyszy im ktoś jeszcze, ale wyglądało na to, że byli całkiem sami. Będąc bliżej zauważyła złote linie unoszące się nad podłogą, wyglądały jak siatka ze złotych nici.

— Chcę wiedzieć co robicie? — zapytała, kiedy tylko zauważyli jej obecność.

— Tłumaczę twojemu kochasiowi co się zepsuło — rzucił John i wskazał na linie — to są linie geomantyczne. Nie te prawdziwe tylko taka mapa.

— John tłumaczył, że one się przecinają i w tych miejscach jest najwięcej magii — dodał Billy — i wszystkie przecinają się na skale nieskończoności, bo tu magia jest najsilniejsza.

— I kiedy magia zostaje tutaj zachwiana to wpływa to na każdą z linii — wtrącił Constantine — a to się tutaj stało, kiedy uwolniono grzechy a dzień później zmieniono obrońcę.

Mężczyzna powiedział coś po łacinie i linie zmieniły swoje ułożenie stając się bardziej chaotyczne.

— Tak wyglądają linie w tym momencie — kontynuował — niektóre z nich są naderwane, inne się odchyliły, stworzyły dziury, naszły na siebie, jednym słowem panuje chaos.

— No dobra i czemu tak ciężko idzie wam ogarnięcie tego?

Constantine wyglądał jakby miał wyjść z siebie. Nie lubił dzieci i z pasją nienawidził nastolatków.

— Bo nasz wymiar ziemski to jeden zestaw linii i żeby naprawić wszystkie zestawy linii potrzebujemy artefaktu, który potrafiłby otworzyć taki portal między wymiarowy — wyjaśnił Billy i podał jej książkę, która leżała na jednym z tronów — tego John i Zi szukają w Blue Valley.

Rachel odebrała od niego dość dużą księgę i spojrzała na ilustrację, którą palcem wskazał jej chłopak. Obrazek był trochę niewyraźny i zabrudzony, ale wystarczający, żeby Rachel rozpoznała co to jest.

— Co zrobicie z osobą, która to ma? — zapytała — Chcecie to ukraść, odebrać siłą czy może zaproponować współpracę?

— Przez ostatnie kilka miesięcy tylko tego szukamy, nie myśleliśmy co dalej — tłumaczył John, kiedy nagle Rachel mu przerwała.

Newspaper ⚡ Shazam!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz