Jezus

17 2 3
                                    

Po kilku miesiącach od rozpoczęcia lektury Biblii, Nikola wysłała Oli fanficka z Wattpada o Jezusie. Ola zaczęła go czytać i na początku był spoko, ale potem przerodziło się to w klasyczny "chory" fanfick. Ciąża z Jezusem. Tia... bardzo fajnie. Po tym zniechęciła się do tamtej książki, ale uznała, że poszuka czegoś normalniejszego. Nie zanalazła jednak nic lepszego, jak o Jezusie latającym na tęczy. Po pewnym czasie zaczęła szukać memów, ale one też jej nie satysfakcjonowały. Aż w końcu na Instagramie natrafiła na filmiki robione przez różnych chrześcijan.

Najczęściej byli to protestanci i to o dziwo bardzo młodzi. Ich filmiki mówiły między innymi o miłości Jezusa do każdego człowieka, o Biblii, wolności od grzechu, o samym Bogu. Było w nich tyle radości, miłości. Ola wreszcie znalazła to, czego szukała. Kiedy natrafiła na pierwszy filmik, spędziła resztę dnia na oglądaniu ich. Dużo się wtedy nauczyła. Zobaczyła, jak Bóg odmienia życie. Nie tylko jej życie, ale wielu, wielu ludzi na całym świecie. Raz natrafiła na filmik, gdzie w komentarzach ludzie opisywali swoje przeżycia z Bogiem. Jak uratował ich nawet przed śmiercią. Wyleczył z depresji, czasem zrobił coś niecodziennego, co można by nazwać cudem. Ola była zaskoczona, ale bardzo szczęśliwa, po tym, jak zobaczyła, że Bóg jest tak poteżny i kochający. Później dowiedziała się też, że wielu ludzi nagrywających takie filmiki, dawniej żyło w grzechu, którego nie potrafili przezwyciężyć. I dopiero Jezusowi się to udało.

Ola wreszcie znalazła ludzi, którzy mogli jej czegoś o Bogu nauczyć. W Kościele Katolickim nie widziała miłości. Tam było jej pod dostatkiem. Ola pod wpływem tego wszystkiego zapragnęła być jeszcze bliżej Boga. Chciała też lepiej go poznać, poznać Jezusa.

W przeszłości nie widziała różnicy pomiędzy Bogiem, a Jezusem. Myślała, że jeśli modli się do Boga, to jednocześnie do Jezusa. Ale jakoś tak nie była przekonana co do Chrystusa. Czy on naprawdę jest aż taki wspaniały? Po oglądaniu filmików zauważyła jednak, że ludzie mówią tam o Bogu również używając imienia Jezusa. Mówili też, że to on jest naszym zbawicielem, to on umarł na krzyżu za wszystkie nasze grzechy, jego krew ma moc, jego imię jest ponad wszystkie imiona. Ola w teorii wszystko to dawno wiedziała, ale dopiero wtedy zaczęła to rozumieć.

Po raz kolejny otworzyły jej się oczy.

Opowieść odnalezionej owieczkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz