9

362 22 9
                                    

TW: PRÓBY SAMOBÓJCZE, MOLESTOWANIE.
Przynajmniej tak mi się zdaje

Minho

Impreza skończyła się na tym, że każdy był pijany oprócz Chana hyunga. Cholernie się martwię o Jisunga, bo wczoraj dowiedziałem się o paru rzeczach z jego przeszłości. Młodszy był nękany, głodził się, samookaleczał i nawet miał parę prób samobójczych. Mówi, że już z tym skończył, ale ostatnio zauważyłem, że nadal jest wygłodzony i widziałem nawet trochę nowych ran. 

Rano po tym nietypowym dniu obudziłem się w domu Jisunga. Nie wiem co się mogło stać, ale wiem, że jak najszybciej muszę się o to spytać Chana, bo to on jako jedyny wypił tylko jedną butelkę słabego alkoholu. 

Wstałem z łóżka, które znajdowało się w pokoju gościnnym i wyszedłem z pomieszczenia. Cicho  szedłem korytarzem i zatrzymałem się, gdy zobaczyłem uchylone drzwi do pokoju młodszego w którym zapewne spał. Powoli otworzyłem drzwi, by następnie przez nie wejść i usiąść obok chłopaka. Przyglądałem się jak delikatnie podnosi się jego klatka piersiowa, a po chwili opada. Co chwilę młodszy coś mamrotał pod nosem, a jego miękkie usta były delikatnie rozchylone. Chciałem już wyjść z pokoju, lecz poczułem jak dłoń młodszego chwyta tę moją, a jego wzrok wręcz mówi, żebym z nim jeszcze został. 

- M-możesz zostać? Chociaż na chwilę.. proszę.. 

Mówi Jisung ledwo słyszalnie. 

-Oczywiście, że mogę, Sungie. 

Odpowiedziałem i tak jak powiedziałem, tak zrobiłem.

Usiadłem ponownie obok chłopaka, a jego ręka pociągnęła mnie w dół, żebym po chwili leżał obok młodszego, który się we mnie wtulał. Czułem jak moją twarz zalewają rumieńce i nie mogłem się w ogóle ruszyć. Patrzyłem cały czas głęboko w ciemne oczy Jisunga, a on w moje. Mieliśmy kontakt wzrokowy jeszcze chwilę, ale gdy usłyszałem otwierające się drzwi do pokoju chłopaka, tak spanikowałem, że spadłem z łóżka na drewnianą podłogę. Do pomieszczenia wszedł starszy brat młodszego, a gdy zobaczył jak spadam wybuchnął śmiechem. 

-No i co cię tak bawi? 

Powiedziałem do niego marszcząc brwi.

-Nic, nic. Pewnie się zastanawiasz co robisz w naszym domu, a nie w swoim. Po prostu nie wiem gdzie mieszkasz, a wszyscy byli tak pijani, że nie byli w stanie mi tego powiedzieć. Dobra, ja idę bo widocznie w czymś wam przeszkodziłem.

Powiedział starszy, gdy przestał się śmiać i wyszedł. 

°°°📖°°°

Jisung 

Minho poszedł po godzinie, bo jak on to powiedział "nie chce mi przeszkadzać". Chciałem, żeby jeszcze został i ze mną pogadał, bo Chan pewnie jak zawsze nie będzie miał dla mnie czasu. Mój starszy brat ma więcej czasu dla kolegów i dla swojego chłopaka niż dla mnie i to mnie właśnie boli. Nigdy nie mogę przez to z nikim pogadać o swoich problemach, nawet jak tego bardzo potrzebuję. Nie chcę o tym gadać ze znajomymi, a moi rodzice nie mają dla mnie czasu. Jedyne co mi zostało, to wyżalać się w notatniku mimo, że to słabo pomaga. W moim życiu brakuje jedynie tego, by dosłownie wszyscy się ode mnie odwrócili i zaczęli mnie nękać. Gdyby tak się stało, to już bym był martwy, bo nie zamierzam znowu przeżywać tak długo tego piekła. Od dawna planuję moją ostatnią próbę samobójczą, którą będzie skok do rzeki Han. Ta rzeka jest nazywana rzeką śmierci lub rzeką samobójców w sumie, to nie ma to jak mieć na nazwisko tak samo, jak taka rzeka. Dlaczego nie mogę mieć na nazwisko np. Lee albo Hwang? Lee Jisung , Hwang Jisung.. Nie, no przecież Han Jisung jest lepsze co nie? Byłoby o wiele lepsze, gdyby nie ta cholerna rzeka. Nigdy nie lubiłem tego nazwiska, bo kojarzyło mi się z moim ojcem, który mnie bił i molestował, a wszystko się pogorszyło, gdy dowiedział się, że jak on to mówił.. "jestem pedałem". Co z tego, że podobają mi się chłopcy, a nie dziewczyny? Przecież powinno się każdego szanować.. Każdy zasługuje na szacunek i miłość.. Nawet ci źli. Nie ważne jaką się ma orientację, bądź skórę, a nawet płeć.. Przecież tych rzeczy się nie wybiera.. Każdy człowiek na świecie powinien mieć choć troszkę miłości i szacunku. A ja nie dostałem ani miłości, ani szacunku. Od początku swojego życia byłem bity przez ojca, a matka tylko mnie wyzywała i powtarzała, że niepotrzebnie mnie urodziła, ale oczywiście czasami była dobra. W szkole byłem nękany fizycznie jak i psychicznie, a to tylko przez moją wagę i orientację. Tak bardzo nienawidziłem siebie i tego wszystkiego, że zacząłem się głodzić i zmuszałem się do dziewczyn. Piekło oczywiście się nie skończyło.. Każdego dnia było coraz gorzej i nie miałem żadnego wsparcia. W końcu zacząłem się samookaleczać, bo myślałem, że da mi to ulgę i dało, ale nie na długo. Gdy byłem w pierwszej gimnazjum ojciec zaczął mnie molestować. Zgwałcił mnie dwa razy i powtarzał, że to nie bolało i, że niepotrzebnie płaczę. Gówno prawda.. Bolało w chuj i również tak zraniło. 

-Powinienem się nie urodzić.. może wtedy byłby spokój i jeden problem mniej..

Powiedziałem cicho pod nosem. 

Postanowiłem pójść na spacer po lesie mimo, że było już późno i trochę ciemno.

Quokka..uwu
Seoul, South Korea

❤️️💬Polubione przez: kkkyyuxxa i 11 innych

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

❤️️💬
Polubione przez: kkkyyuxxa i 11 innych.

Quokka..uwu Super tak samemu w lesie.

Quokka..uwu wyłączył możliwość komentarzy.

I tak nikt mnie nie potrzebuje. 

Pierdole to wszystko. Będę sam do usranej śmierci i chuj z tego.

_____________________________________________________

Przepraszam, że rozdział jest tak późno!!

Kocham wasss! mam nadzieję, że rozdział się podoba. 

Our first date || MINSUNGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz