chcę wrócić do tamtych lat
kiedy byłam silna i miałam w rękach cały świat
kiedy miałam przyjaciół krocie
śmialiśmy się głośno i piliśmy po shocie
do matury było jeszcze daleko
nadziei siałam ziarenko
na mój domek z kart
dziś mam 20 lat
pędzę dalej przez życie bez tchu
gdzie się podziały te motylki w brzuchu?
wyglądam przez okno
spędzając czas osobno
zagwostkę w mojej głowie usiłuję odgadnąć
czyjestem w dobrym miejscu
by dopiero coś zacząć
CZYTASZ
W cieniu słonecznika
PoetryJest ciepły, letni wieczór, a słońce nieśmiało chowa się już za horyzontem. Załóż wygodne buty i wybierz się ze mną na spacer. Razem dojdziemy do pola słoneczników. Tam dowiesz się, że Twoje życie jest jak kwiat. Rośnie na gorzkich korzeniach, lecz...