- abstrakcja
otwieram oczy
lecz nikt nie maluje żadnych pejzaży
biorę sama pędzel w ruch
by znow ujrzeć niewyraźne plamy
na moich oczach kolory blakną
a polysk przyćmiła mgła
która nie chce szepnąć na ucho
jak wyjść z galerii Beksińskiego
CZYTASZ
W cieniu słonecznika
PoetryJest ciepły, letni wieczór, a słońce nieśmiało chowa się już za horyzontem. Załóż wygodne buty i wybierz się ze mną na spacer. Razem dojdziemy do pola słoneczników. Tam dowiesz się, że Twoje życie jest jak kwiat. Rośnie na gorzkich korzeniach, lecz...
12.
- abstrakcja
otwieram oczy
lecz nikt nie maluje żadnych pejzaży
biorę sama pędzel w ruch
by znow ujrzeć niewyraźne plamy
na moich oczach kolory blakną
a polysk przyćmiła mgła
która nie chce szepnąć na ucho
jak wyjść z galerii Beksińskiego