27.

1 0 0
                                    

opuszczasz mnie nad ranem
a ja śnię o twoich dłoniach splątanych w moje loki
by czuć, ze miejsce obok mnie jest nadal ciepłe
świeczka o zapachu drzewa sandałowego
siedzi na parapecie i wyglada za okno
oczekując ze zimowe niebo również zacznie świecić
a ja spoglądam w sufit i myślę
czy wylecieć i wziąć cie pod swoje skrzydła
prędzej to czas sie zatrzyma, a nie ty
ale nie odejdę póki ostatni płomień nie zgaśnie
bo życie to nieustanne czekanie
a w każdym życiu jest miłość 

W cieniu słonecznikaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz